środa, 31 maja 2023

Niemiecka hucpa!

Braun to nie moja bajka, ale to co wyprawiają Niemcy, godzi się potraktować z buta! Jeśli niemecki instytut daje pole do antypolskich popisów kłamcy, opowiadającego o antysemityźmie polaków, to już szczyt bezwstydu!

wtorek, 30 maja 2023

Brawo!

Prezydent Duda w formie! Tym razem, ani chwili się nie wahał. Powiem krótko w temacie, hej szable w dłoń, goń Bolszewika, goń!





 

E Mustang!

W temacie mych "ulubionych" elektryków. Kolejny wypasiak, tym razem z dumną plakietką firmy Ford, poszedł się zgrilować. Odnotowuję z satysfakcją, bo to nagminne autogrillowanie, staje się dość popularną rozrywką ostatnich miesięcy, a  pożary i pożarki potwierdzają tylko tezę o marności
akumulatorowców..
W komentarzu do zdarzenia, spalić się spalił, ale przecież auta benzynowe płoną częściej. 
I owszem i owszem, ale pożary dotyczą rupieci, gdzie instalacja elektryczna jest wielce zużyta, prawie nigdy nie zdarza się to w autach nowych, a tym bardziej luksusowych.


PS. Jak widzę na mieście superbrykę na zielonych tablicach, to kiwam głową z politowaniem. Z drugiej strony, niech kupują i ujeżdzają swoje Mustangi,  kto bogatemu zabroni?

poniedziałek, 29 maja 2023

Smoczek to czy Smok?

Na podobnym poziomie, co Sovietia, czyli maskowania swojej niewydolności stoją komusze Chiny, tyle że oni są w lepszej sytuacji od Moskowii, bo wojny nie prowadzą. Natomiast w epatowaniu sukcesami są prawie tak dobrzy jak Sovieci.
Dwa pierwsze z brzegu i świeże przypadki. 
Samochód elektryczny z kolosalnym zasięgiem 1000 kilometrów, a jakże z Szanghaju. Co tam Muski, czy inne zachodnie pokraki, chińska myśl techniczna Towarzysza Naukowca, Towarzysza Inżyniera jest najlepsza na świecie!


Wąskokadłubowy samolot pasażerski, a jakże z Chin, ma zamiar konkurować z Boeingiem i Airbusem, co tam lata wysiłków obmierzłego Zachodu! Towarzysz Mao wiecznie żywy!



PS. Zabawne przewagi chińsko - sovieckie, no cóż pieprzyć bez sensu każdy może, smutnym jeno to, że znajdują się naiwni, którzy w to wszystko wierzą, łykają, trawiąc je medialnie bez krztyny komentarza!

Kosmos!

Teza poparta faktami, Rusek jak  czegoś nie ukradnie, to sam nie wymyśli. Tak było w ciągu całej współczenej historii CCCP i trwa do teraz. Wszystko co tworzono w czasach od Lenina do Putina, to jeden wielki suport myśli technicznej naukowców i inżynierów z Zachodu. Tej prawdy nie przykryją, bo dowody są twarde, hm, nawet słynny rower Ukraina, powstał nie w Moskowii, ale na Ukrainie:-) Zbzikowany Wołodia, miota się pomiędzy batem a marchewką, twierdząc, że największy potencjał obecnej Sovietii, to ludzie, hm, wszak tych właśnie ludzi używa jako mięso armatnie w bezrozumnej i wykrwawiającej Rosję wojnie. 




Caruśa motywatory to głównie zastraszanie, więzienie, otrucie, wyszukane samobójstwo i takie tam. Ostatnio celem podniesienia wydajności z kosmicznego hektara, próbuje zastosować marchewkę, czyli Order Gagarina. Dla kogóż on, ach dla kogóż, dla wybitności, co to kosmos przybliżą Kremlinowi. 
Zabawność, czy raczej pokraczność pomysłu? Ja nazwałbym to myśleniem breżniewowskim, bo to ostatni z przywódców ZSRS, co to w moc odznaczenia wierzył i sam orderów miał tyle, że na pokaźną zbroję od stóp do głów by się zdało.


PS. Siła i moc ruskiej techniki? Zejdźmy na ziemię, a właściwie na wodę i porównajmy dwa lotniskowce amerykański i "radziecki":-)))

niedziela, 28 maja 2023

Escargots

Czemu z francuska, bo eksport największy nad Sekwanę. 
Odwiedzam systematycznie las i łąki przydomowe, bieganiem. Każdego maja, ślimaków było zatrzęsienie i tych pięknie dorodnych winniczków i tych obrzydliwych brunatnych bezmuszlowców. 
Zbiory i skup tylko w maju, na okolicznych łąkach, rok w rok pojawiali się zbieracze. W tym sezonie ślimacza posucha, ciekawe co się stało?!

sobota, 27 maja 2023

Miłe dla oka

 Gospodarka głupcze! Lubię smaczki, co to pogłębiają chaos w Sovietii. Chińscy oficjele odmówili spotkania z Miszustinem i jego kamandą, rzecz działa się w Szanghaju. Miło poczytać.
Oczywiście nie bądźmy naiwni, Chinol robi swoje, ale po cichu. Jednak na zewnątrz już musi stwarzać pozory, to kolejna oznaka upadku prestiżu Sovietii.


I jeszcze kilka miłych dla oka, canneńskich, ale z innej beczki.

Orlen!

Orlen rośnie w siłę, a takie nieoczekiwane bonusy, to tylko dowód, że Pan Bóg sprzyja roztropnym. 


Mądrze prowadzona polityka firmy, czyli inwestownie w mój ulubiony wodór, to przyszłość światowej energetyki, brawo Panie Obajtek. POprzednicy bezrorouzmnie, hm, a może z rozmysłem, pchali firmę na dno!

piątek, 26 maja 2023

Negliż!

Nie mam nic przeciwko, aby moda esponowała wdzięki Pań! Bardzo się cieszę, że wyraźnie odchodzimy od płaskich jak decha chłopczyc na jednyną słuszną, kształtną stronę. Brawo! 
Z zestawu jak poniżej, brakiem gustu wykazała sie jeno niejaka Eva Longoria. 
Ech te Cannes, wciąż się kręci, choć Palemki zdaje się już rozdane!


PS. Z tego co widać, a raczej nie widać, to obrzydliwość nad obrzydliwościami, więzienne dziary-tatuaże są w odwrocie.

czwartek, 25 maja 2023

Eksporter!

Od lat dziesiątków, fascynuje mnie Korea Północna, bo to kraj niesamowity! Nieśmiertelność satrapii wręcz nie wyobrażalna!
Obecny Grubasek, to już trzecie pokolenie Władców. Tak jak uległość narodu wobec pierwszego Kim Ir Sena, można jeszcze było zrozumieć, miał silne wsparcie Chin i Sowietów, tak dla drugiego, jego syna, pijaka, już trudniej, a dla obecnego, szaleństwo spacyfikowanego Narodu!
Ciekawostka w kwestii eksportowej, największe htiy, to peruki z włosów prawdziwych i akordeony!


Grubasek nie jest wcale taki słodki. Szasta życiem ludzkim bez opamiętania. Znany przypadek egzekucji nielubianego Wuja przez rozjuszone psy, to nie wypadek przy pracy.
Prześladowania chrześcijan, no cóż, dzicz i azjatycka mentalność, że jednostka jest niczym, trybikiem w Wielkiej Maszynie Postępu! Okropne! Tan sam modus operandi stosuje kałmucka Sovietia Putina!


I jeszcze dodatek o Grubasku, bo nie jest lepszy od Tatusia, pije i tyje na potęgę, no cóż zdaje się nastepca będzie potrzebny już za chwilę.


PS. Jak zawsze zachęcam do obejrzenia genialnego filmu Andrzeja Fidyka - Defilada.



wtorek, 23 maja 2023

Czarna Pantera!

Nie koniecznie, Enspektour nie może być czarny, ot co!


Nie żyje prawdziwa Czarna Pantera, Tina Turner! Leganda za życia, chyba wszyscy ją znali!


Odważna Zofia!

Co ja sie mam z tymi Żabojadami. Temat wciąż wraca. Tym razem Sophie Marceau, ex żona Pana Reżysera  Żuławskiego. Kobita "odważnie wyznaje",  że jest sapioseksualna, czyli w chłopach pociaga ją intelekt. 
Zależność stara jak świat i nie potrzebne do tego kretyńskie wygibasy pseudonaukowców do definiowania wszystkiego. Oczywista, oczywistość, że władza, pieniądze, a to jest zwiazane z intelektem, pociągają najbardziej i nowych słówek do owej zależności nie potrzeba.  Nie trzeba do tego  również "odwagi" Pani Zofii:-)
Nawet największa męska maszkara, z mózgiem geniusza znajdzie rzesze wielbicieli. Daleko szukać nie trzeba, taki Stephen Hawking, przez ostatnie ćwierć wieku swego życia, był cielesnym wrakiem na wózku inwalidzkim, a na brak zaineresowania płci przeciwnej nie narzekał, ba zdaje się rozwodził i żenił wielokrotnie!

Wycineczek

 Ciekawie, choć my wszyscy o tym wiemy, to korupcja zajdła Sovietię, a na naprawę, groźne miny caursia na nic już się nie zdadzą.


Porozmawiajmy o konkretach, helikoptery. Jedne z naszych analityków, ale nie w stylu napuszonego Marka Budzisza, opowiedział. Rynek śmigłowcowy w Sovietii nie istnieje, części zapasowych brak! 
Dla przeciętnego czytacza widomości, no cóż, chyba raczej mały problem, wszak mają ważniejsze.
No i okazuje się że wcale nie! 
W najodleglejsze zakątki z kopalniami diamentów, złota i czego tam jeszcze. Do w głuszy płożonych terenów ropo i gazonośnych, ekipy poszukiwawcze, ekipy górnicze, ekipy serwisowe, mogą dostać się li tylko śmigłowcem! Tam żadnych dróg nie było i nie ma! No i co, no i pstro. 
Dopóki można kanibalizować części zamienne, będą latać, ale zdaje się, że ostatnie resztki już na wykończeniu. 
Ha, ha, ha, nie mówię tutaj o potędze bojowch wiropłatów, ale najprostszych helikopterach tansportowych. 
Prawda że konkret?!

PS. Ciekawostka zwiazana z desperacją. Sovieci tworzą nowe grupy lotnictwa szturmowego, rekrutjąc do tego...emerytów. No cóż, bardzo gratuluję, pilot naddźwiękowy po czterdziestce, to może się zdarzyć tylko w CCCP:-)))

poniedziałek, 22 maja 2023

Pamięć Złotej Rybki?

Ostatnio w temacie krajowym jestem cicho sza, ale tym razem bezczelność tego pana osiągnęła Himalaje cynizmu!

Monolit mediów,
Jebać PIS!
To konusowi
Za mało!

Wściekłe ataki,
Bluzgi POmyj
Więcej by
Jeszcze się chciało!

Tusku przechero,
My pamiętamy
Kulczyka z Grasiem
POgwarki!

No i laptopów
Wyrywanie,
Za brak POparcia
Dla Partii!

Pamięć ci u nas słoniowa,
Nie złotej rybki zwoje,
Te farmazony zostaw
Na parteitagi swoje!



Rynki i ryneczki

W kwestii poniedziałku, zawsze po łikendowej przerwie z zainteresowaniam spoglądam na rynki. Oczywiście pod kątem trwającej Wojny. Na dziś, rubel zgodnie z przewidywaniami słabnie, ropa z tendencją spadkową ok. 70 USD za baryłkę. Spoko.
Moje przewidywania co do ceny ropy sprawdzają się co do joty, Rusek psuje rynek Saudom i już nic na to nie poradzą, żadne tam ograniczenie wydobycia, ale sprzedaż pełnego wytrysku, bo Wojna coraz więcej kosztuje. Arabia, aby zwiększyć zyski jak nie pyszna może tylko zwiększyć wydobycie.


W swej rynkowej analizie poszedłem jednak dalej i założyłem, że ceny spadać powinny w tych minerałach i kopalinach, co to są najcenniejsze, a Rusek je wciąż wydobywa, choć z coraz większą trudnością. 
Diamenty i złoto, no i co, niezbyt się sprawdza, złoto zwyżkuje od roku, a diamenty, no cóż, póki co nie znalazłem strony internetowej tego dobra wyższego, więc sprawdzić własnej hipotezy nie mogę.
Abstrahując, wydobycie w skali globalnej, tak ropy jak i złota oraz diamentów, wymaga specjalistycznego sprzętu, zwłaszcza z bardzo trudnych złóż, a tak jest na Syberii.
Putin wydobywa wszystko, co da się sprzedać, nie zawracając sobie łysego łba amortyzacją! Infrastruktura zatem coraz bardziej zdekapitalizowana, więc gotowanie żaby postępuje!
Wrócę więc do systematycznej obserwacji rubelka, bo to wykładnia, choć wciąż widać próby, notabene coraz rzadsze,  fałszowania jego kursu przez ludzi Miszustina.

PS. Poniższe linki o diamentach, ale niestety giełdy on line, póki co, nie wygóglowałem.



niedziela, 21 maja 2023

Elbląg - no problem!

Jeśli niedoinwestowane miasto, na złość logice, chce się POstrzelić w kolano, to bardzo gratuluję.
Plan ratunkowy dla Bogu ducha winnych mieszkańców jest już realizowany, a jak wyjdą na to Eugeniusze Biznesu, no cóż, POczekamy, POpatrzymy:-)

Czerwony dywan c.d.

Znowu Cannes i amerykańska feta, czyli Martin Scorsese. Nie powiem, Pan Reżyser świetny, jego filmy godne polecenia. 
Niestety jak zwykle ma łyżka dziegciu, Robert de Niro, ulubiony komediant Pan Martina, ja gościa zupełnie nie trawię. Beztalencie okropne, aktor jednej miny, nie zaśpiewa nie zatańczy, nie uda niczego innego tylko samego siebie, ot taka amerykańska Janda, tyle że bardziej przereklamowana.


I jeszcze jeden canneński„smaczek” Ja tu jestem kierownikiem tej imprezy i co mi zrobisz glino?

Prosperity?

Z danych MFW wynika, że wojna to dla Sovietii antidotum na kryzys, a rozwój stymulują stosy wojennych trupów i astronomiczne straty w sprzęcie. 
Tak, tak z ruską gospodarką jest świetnie, wzrost PKB na łeb, wręcz Himalaje! Dane podaje MFW, hm wielce wiarygodna instytucja, gdzie sovieci mają mocne wtyki. Tym razem podpieranie się tzw. międzynarodową instytucją niewiel dało. No właśnie, jak we łganiu się przesadza, to nawet niektóre zachodnie naiwniaki zaczynają wątpić:-)


Każde dodatkowe angażowanie wojsk, to koszty, koszty, koszty. Specnaz jest obecnie wytrzebiony przez UA, więc ci nowi, to też świeżutkie mięso na mielonkę. Skąd taki pęd do samozagłady? Sukces jest potrzebny natychmiast, bo morale z każdym dniem mniejsze. O tym mało kto mówi, mało kto pisze, a to istotne jest bardzo.
Szaleńczy ruch posyłania na śmierć kolejnych, widoma oznaka, że dowodzi tym badziewiem Caruś, który o grach wojennych pojęcia nie ma. Przypominają się ostatnie dni Kaprala Hitlera, co to generałów miał za nic. Swoją drogą, ruskie gienierały już pokazały swój kunszt i Putin przy nich to heroiczny strateg:-)


Wytracanie drogich rakiet, na dmuchaną armię, koszty, koszty, koszty, no cóż nic nowego, w 1944, generał Patton, tuż przed Inwazją,  też "dowodził" takim zgrupowaniem.

sobota, 20 maja 2023

Budzisz - "cytolog"

Analityk wojenny Marek Budzisz, podpiera się mocno Zachodem. Jego przydługie i naszpikowane cytatami teksty, to moim zdaniem, bicie piany. Mało w nich własnych ocen, ale przebija dobieranie cytatów pod dość czytelną tezę Autora. Wojna trwa i potrwa jeszcze bardzo długo.
Oczywistym, że się z nią się nie zgadzam, a seryjną produkcję barokowo naszpikowanych zdaniami innych publicystykę, taktuję jako sposób na łapanie okazji, czyli szybkie zarabianie wierszówkami.
Jednego nie można Redaktorowi zarzucić, to oczytanie:-) Natomisat dobór źródeł, no cóż to już zupełnie inna sprawa.


Cannes dodatek

Ech te moje Cannes, biegało się onegdaj porannie, trotuarem wzdłuż plaży, miło powspominać.
Stąd moja uwaga wciąż w tym kierunku. 
Czytam, czytam i nie mogę wyjść z podziwu, jak tak mało atrakcyjne pętliny mogą być obiektem zachwytu. Naprawdę uważam się za znawcę i to co widzę na fotkach, zupełnie mnie nie porywa:-)
Do tego oburzam się, bo owa podstarzała gwiazdeczka bryluje na dywanie, a mąż walczy o wolność w Paryżu! Wszak Mikołaj Sarkozy, odosobnienie ma pewne, jedyne co jeszcze nie rozstrzygnięte, to areszt domowy i obroża na nodze, czy prawdziwe kraty! 


piątek, 19 maja 2023

Żaby gotowanie!

Nie przypuszczałem, że będę gadał jak Baćka, ale też jestem zadnia, że wielkiego zwycięskiego przełomu, czyli dużej wiktoryii, podczas kontrofensywy nie będzie, jeśli w ogóle kontrofensywa nastąpi. 
Hm, ja walnąłbym w most krymski:-)


Ruscy też mieli swego czasu potężnie kontratakować, a wyszedł Bachmut. 
No cóż, bardzo chciałbym się mylić, bo spektakularny łomot bitewny, mocno przyspieszyłby, nieuchronną klęskę Moskowii. 
Moja teza, powtarzana do znudzenia, Soviet wojnę przegra, ale sam ze sobą. Degrengolada finansowo gospodarcza już daje świetne dla Ukrainy efekty, nawet oficjalne kreml statystyki to jeden wielki dół.
Dienieg coraz mniej, a wojennych wydatków przybywa. Zabawnie poczytać, że Kindżały, lub jak rukie mówią Kinżały, się skompromitowały. No cóż, tak wygląda cała ruska technika, a z aresztowania pseudonoukowców nic nie wyniknie, bo nie ma dla nich "anałoga w mirie", te profesory są takie jak cała Sovietia i lepszych nie będzie, a forsa wyrzucona na stworzenie "wudnderwaffe" i jej wdrożenie już się nie wróci.


Podgryzanie zdychającego niedźwiedzia, też ma sens, ot takie wydawało się skromne akcje partyzanckie, jak wysadzenie wagonu ze zbożem, czy podpałka lasu, to pikuś! Nic z tych rzeczy, bo sabotaż rozlewający się po kraju, zmusza Kreml do angażowania coraz większych sił przeciwdziałających. Kontrwywiad i takie tam, muszą zapitalać ze zdowojoną siłą, a wbrew pozorom to kosztuje.



Tak mniej więcej będzie, a czy wybuch nastąpi w Moskwie, czy Leningradzie, tego jeszcze nie wiemy. Ja po cichu liczę na bunt Królewca:-)


Ciekawostka z Chin, jak każdy wie, nie traktuję Chinoli zbyt poważnie, ale w azjatyckiej rozgrywce o wpływy po upadającej Moskowii, to jest świetna wiadomość, bo akceleruje rozpad.


Samoloty F 16 dla Ukrainy, brawo bo to za sprawą Polski! Jestem zupełnie spokojny, że piloci nie potrzebują aż czterech miesięcy, bo zapewne z pewnością już są przeszkoleni.

czwartek, 18 maja 2023

Cannes 2023

Coroczna majowa impreza w moim ulubionym kurorcie, zupełnie zeszłą na psy! Nie mają czym zabyłysnąć, więc wręczają Palmy jak leci. 
Tegoroczny "laureat za całokształt" Michael Douglas, aktor przeciętny, a inna aktywnośc filmowa, reżysersko - producencka, zupełnie bez znaczenia. Do tego laudacja na cześć opalmowanego, wygłoszona przez Umę Thurman, żenująca. Pomijam już fakt, że na Festiwalu w Cannes, aktoreczka powinna gadać po francusku, ale cóż, ten typ tak ma i języków oprócz amerykańskiego nie zna!
Przed szopką z Dougalsem, wystąpił czarniawy łysy osobnik w smokingu(?), zwalistą budową przypominający chłopa, ale dla podkreślenia swej damskości miał wisior z napisem Gabriel. Wysłuchałem zawodzenia do końca, aby utwierdzić się czy chłop to czy baba, okazało się że jednak Pani Gabriel.
Cóż jeszcze na tegorocznym targowisku próżności? W pierwszym rzędzie obok bieżących gwiazd, obok Johna Deppa, Pierre Richard w granatowym garniturku! Gość ma prawie dziewięćdziesiątkę, ale trzyma się świetnie.




poniedziałek, 15 maja 2023

Kaczka?!

Ćwierkają majowe ptaszki, że Soros nie żyje! Póki co w mediach cicho sza. Dla naszego kraju, byłaby to świetna wiadomość. Dla Tuskoidów i całej strefy GW, fatalna.


Jeszcze lepsza wiadomość, Topasy na froncie:-)

W sedno tarczy!

Poniekąd dzieło! Naprawdę godne polecenia!




Wojna polsko - polska!

Wojna polsko - polska, ma również swój majowy wątek. Generał Rozwadowski, który opowiedział się po stronie demokratycznie wybranej władzy, a nie buntowników od Piłsudskiego, był potem ogromnie szykanowany, więziony i w efekcie tego zmarł. Czy go podtruwali na Antokolu, trudno powidzieć?! 
Stoję murem za Generałem i szanuję go wielce, bo był wybitnym dowódcą. Czy to on był autorem tryumfu w Bitwie Warszawskiej? Zapewne tak, wszak Marszałem wykształcenia wojskowego, ani zdolności w dowodzeniu armiami nie miał!

 
PS. Zupełnie inną sprawą pozostaje, czy Przewrót Majowy był słuszny? W rozdygotanej  szkodliwymi, złymi rządami, oczywisćie tak! 
W tym przypadku zawsze przychodzi mi na myśl, rozwalanie i rozkradanie kraju do 2015 roku. Szczęściem od Pana Boga, aby to szaleństwo zatrzymać nie potrzebny był przewrót!

Poznałem i cenię!

Oczywista oczywistość, a Pani Profesor jak zwykle wbrew oszołomom i nieudacznikom z opozycji. Mądra kobita, onegdaj w Ministerstwie Finansów, zdawałem u niej egzamin na audytora. 


niedziela, 14 maja 2023

Polański!

Po raz kolejny w Canal+, obejrzałem wywiad z Romanem Polański i po raz kolejny stwierdzam, że to wybina postać i wspaniały Ambasador Polski i polskości!
Światowiec od urodzenia, na świat przyszedł w Paryżu. Dzieciństwo spędził w okupowanej Polsce, a jako żydowskie dziecko ukrywany przez sąsiadów, a ścigany przez Niemców, przeżył gehenę!
Wystrzałowa kariera po ukończeniu łódzkiej filmówki. Obywtel świata, uznanie w Ameryce i całym cywilizowanym świecie. Otarł się o Oskara, niestety amerykański sen zmiotła sfingowana afera. Tak była naciągana, zapewne z pewnością! Hm, ja mam swoją teorię, że Polański był za mało żydowski i za bardzo polski!
W wywiadzie zachwyca piękną szlachetną polszczyną, ze swadą a zarazem skromnością, opowiada o swoim nie lekkim dzieciństwie, bez zadęcia o kręcieniu Pianisty, nad prowadzonym dialogiem unosi się jakże nie często spotykany dziś,  duch pięknie intelektualnej, przedwojennej Polski!( Tak to czułem!)
Dlaczego o tym piszę po raz wtóry, ano dlatego że na drugiem biegunie wciąż mamy takich tuzów jak rodziana Stuhrów, co to po polsku wstydzi się głośno gadać za granicą, mamy rozdygotaną emocjonalnie Jandę, pokręconego introwertycznego Gajosa, winiarza od reklamy banku, Kondrata, czy nie daj Bóg, „Ferdka”Grabowskiego!
Aktor, reżyser nie musi być mądry, ale zdarzają się też godne podziwu Perły, z których powinniśmy być dumni!

sobota, 13 maja 2023

Rower majowy!

Wczoraj otworzyłem sezon rowerowy, bo pogoda wreszcie ludzka, a velo po przeglądzie. Trasa zwyczajowo od lat ta sama, od Focha na dół, smyk na ścieżkę na wysokości Placu Zebrań i tak wzdłuż Grunwaldzkiej, aż do zakrętu na Pomorską na wysokości Żabianki, potem prosto, prościutko do Parku Jelitkowskiego. Przez Park, dostojnie piechotą prowadząc rower, na wysokości dawnego Klippera, smyk na siodło i do Brzeźna, dalej Hallera w górę, skręt przy Operze, mijam czołg i na wysokości Placu, podgórka do domu. Podgórkę oczywiści robię na piechotę i częściowo lasem. Wychodzi niecałe 25 km, jak na mój wiek, zupełnie wystarczy. 
Otwarcie sezonu, to zawsze szkopuł, bo przez zimowe nieużwyanie roweru, tylna część ciała,  przez parę dni obolała:-)
To tak tytułem wstępu o rowerach. Wczorajszy maj i piękna pogoda, przywołały, a jakże, zamierzchłą przeszłość.
Wszak to w pierwszej połowie maja, w okolicach 9, rozpoczynała się największa impreza rowerowa PRLu, hm, a może i wszytkich demoludów, Wyścig Pokoju! Auspicje wyścigu to trzy komusze gazety, Trybuna Ludu i jej odpowiedniki w Czechosłowacji i NRD, jednak to było zupełnie bez znaczenia.
Każdy, dosłownie każdy ekscytował się zmaganiami. Pamiętam jak moja Babcia Wandzia, przywoływała mnie z podwórka, do domu, do telewizora, bo akurat etap, zupełnie niespodziewanie wygrał Jan Magiera! Ciekawostka,  na stadionie żołnierze, rozpostarli wtedy dumnie transparent "Magiera wojsko Cię popiera".
Finisze bywały zawsze, ale to zawsze na stadionach, zanim kolarze wyłonili się na szutrową bieżnię musieli przejechać niewidoczny dla publiki, tunel stadionowy. Ech, pamiętają Państwo opowieści, szeptane, jak to w tunelu, pompki szły w ruch i  nasi obkładali się w nim z Ruskami! 
Tak, tak, największa radoch była wtedy, gdy Polacy, zwyciężąli z Ruskami, ale i też z Enerdowcami!
Meta na stadionie, to była piękna sprawa, bo po momencie niepewności, kto pierwszy wyłoni się z tunelu, następował prawie zawsze, niesamowicie ekscytujący finisz! 
No chyba, że któryś zawodnik wcześniej oderwał się od peletonu i samotnie wygrywł, ale to zdarzało się bardzo rzadko. Przeważne, jeśli jakaś odrywka od peletonu, to zazwyczaj w niewielkiej grupie i potem stadionowa rozgrywka pomiędzy dwoma, trzema, ech piękne, do tej pory niezapomniane!
Od finiszowania na zapełnionych po brzegi stadionach odeszli chyba pod koniec lat 80, podobno ze względów bezpieczeństwa! Powiem tak, meta na prostej szosie nie daje takiej ekscytacji, pamiętam że ta zmiana, definitywnie zniechęciła mnie do kibicowania Wyścigowi Pokoju.
Dla porządku dodajmy, zawodowe wyścigi na Zachodzie, zawsze metowały na szosie!
Czas tryumfów naszych w Wyścigu, to lata siedemdziesiąte. Drzewiej, mieliśmy Królaka, ale wtedy mnie na świecie nie było. Potem pojedyncze wygrane w osobach Jana Magiery, ale generalnie była cienizna.
Czas pięknych zwycięstw i sławetnego lania Ruskich i Enerdowców, że o Czechosłowakach nie wspomnę, to lata trenera Łasaka, który potem niestety tragicznie roztrzaskał się samochodem.
Gość stworzył drużynę marzeń, Szurkowski, Szozda, Hanusik, Mytnik i ich koledzy. Pięknie się ścigali i pięknie wygrywali!
Każdy etap Wyścigu, biegnącego przez Polskę, Czechosłowację i Enerde, był relacjonowany na żywo przez Radio i TV, ech ci bezbłędni komentatorzy, miód malina, teraz już takich nie ma!
Kolarstwo w PRLu było domeną Ludowych Zespołów Sportowych, to z LZSów wyłuskiwano największych asów, którzy potem zasilali inne większe, często wojskowe kluby. Taki na przykład Mytnik z WKS Flota Gdynia, karierę skończył jako najwyższej rangi bosman, czy nawet chorąży. Szurkowski z Wrocławia, to chyba też było jakieś "Wojsko"? Nie, nie, Pan Ryszard, to wrocławski Dolmel!
Swoją drogą chłopaki w większości, to były nieoszlifowane brylanty i parę mieli w nogach, ale w gadce do mikrofonu byli słabi. Jednak z czasem, każdy z nich nabrał ogłady.
Nie uleg kwestii, ze dzięki tym Mistrzom mieliśmy dużo, bardzo dużo radosnych chwil.
Dla zapominalskich, maj - Wyścig Pokoju, zabawy na podwórku, oczywiście gra w kapsle, czyli rozrysowany na piasku lub lepiej na asfalcie etap i pstrykanie palcami w ściśle zawodniczo oznakowane kapsle z butelek po piwie, oranżadzie, czy tam innej wodzie.
Dla porządku dodać wypada, że nasi Mistrzowie, faktyczni zawodowcy, ale w związku z oszukańczą polityką wszystkich demoludów, występowali pod flagą amatorów! Okropnie niuczciwe, ale cóż.
Ci nasi amatorzy w zestawieniu z zachodnimi zawodowcami nie byli już tacy świetni, prestiżowe wyścigi w rodzaju Toru de Fance, czy Giro d'Italia, były poza ich możliwościami, poza ich zasięgiem. Owszem próbowali, ale spektakularnych sukcesów nie było, mieścili się w środku peletonu.
Legendarny Belg, Eddy Merckx, był poza zasięgiem, nawet Ryszarda Szurkowskiego!
Natomiast wśród amatorów z całego świata, a i owszem, pamiętam sławetne zwycięstow drużynowe w Mistrzostwach Świata w Portugali czy Hiszpani drużyny Łaska w Portugali czy Hiszpanii.
Szkopuł,  że w tych zmaganiach amratorskich, zawodnicy z Zachodu, to byli prawdziwi amatorzy  poświęcający swój czas i pieniądze na kolarstwo, a przeciw sobie mieli wypasione państwowymi pieniędzmi drużyny z ZSRS, PRL czy CSRS! 
Nie ulega jednak kwestii, że Wyścig Pokoju, i świetna drużyna Szurkowskiego, to było coś pięknego i to se już ne wrati.

PS. Późniejsi nasi kolarze, prawdziwi zawodowcy, jak Czesław Lang, ściagli się w profesjonalnych wyścigach i wstydu nam nie przynieśli, a piękna reaktywacja Toru de Pologne(wielkie brawa dla Pana Czesława), który obecnie liczy się w świecie, to piękne zwieńczenie historii naszego kolarstwa.

piątek, 12 maja 2023

Syntetyki

Hm, jeśli tak nieporadnie mają wyglądać wytwory sztucznej inetligencji, to jestem zawiedziony. Fotki rodziny królewskiej jakże sztuczne, nienaturalne proporcjami, zwłaszcza Camille, Król Karol o twarzy z plastiku, do doskonałości jeszcze daleko!


Pozostając w sferze, ta AI, to wciąż bezwolne narzędzie w rękach człeka! I tak pozostanie na zwsze. Owa przereklamowana syntetyczna inteligencja nigdy nie będzie miała duszy, a co za tym idzie sumienia! Dlatego w rękach ZŁEGO może przynieść wiele szkody.

środa, 10 maja 2023

Królewiec!

 Symbol, ale jakże miły! Pilnujmy naszego Królewca!
Brawo Google!



Defilada

Defilada przed "Mouseolium" była marniutka, a tylko jeden czołg z czoła, przelał czarę goryczy. Soviecka gawiedź musi być okrutnie niepocieszona.
Nie o tym jednak, a o bredniach naszych tzw. dziennikarzy. Dzisiaj przeczytałem, że na defiladę jako "atrapy wojaków", był specjalny zaciąg cywilów i za przemarsz można było zarobić ok 300 złotych.
Szanowni ignoranci, aby równo maszerować i do tego porządnie wyglądać, mając dopasowany mundur, kałacha i wszystkie dodatki , potrzeba tygodni ćwiczeń. Wypisywanie bzdur o jednorazowej próbie i zaraz po niej eleganckiej defiladzie, to wierutna bzdura. 
Wczorajsze równo maszerujące sołdaty, to było przyszłe mięso armatnie z różnej maści szkół i szkółek wojskowych, ot co!



Mnie naprawdę żal Baćki, schorowanego, hm, może podtruwanego, zmusili do uczestnictwa! 
Wlekli gościa wózkiem akumulatorowym, ech. 
Zdrowia życzę, Towarzyszu! Obyś w sprawności umysłowej, dożył swego upadku.


wtorek, 9 maja 2023

Volvo

Jaskółka wiosny nie czyni, jednak transport musi być oparty na dalekim i niezawodnym zasięgu! Wodór, to nie odkrywcze, bo już stosowany w lokomotywach, trafia do ciężkich Volvo. I bardzo dobrze! Kosztowny biznes, ale lepszy od kretyństwa akumulatorowego od którego ta chińska firma wcale się nie odżegnuje!
Ciekawe kiedy nastąpi przełom, czyli powrót do klasycznych silników spalinowych, wszak odtrąbienie błędów tzw. globalnego ocieplenia coraz bliżej;-)


PS. Przy okazji globalnego ocipienia, ręka w rękę idą Franc i Greta, czy Kościół powinien zanurzać się w tym szaleństwie, oczywiście nie. Swoją drogą, Pan Terlikowski jest dla mnie człekiem wielce zastanawiąjącym, jego aktywność medialna i diametralna zmiana poglądów w ważych dla katolika sprawach zasmuca.

niedziela, 7 maja 2023

Wyjątkowa okazja!

W kwestii Sovieckiego straszaka, czyli zapowiadanego zerwania "stosunków", świetny moment aby go wykorzystać! Poniższe wpisałem w komentarzu do artykułu, ale dla porządku zamieszczam również u siebie.

Soviet nigdy nie zerwie stosunków dyplomatycznych z naszym krajem, bo zbyt wiele ma do stracenia. Każda z tzw. placówek dyplomatycznych, z tą najważniejszą w Warszawie, to skarb dla nich. Pozyskane w czasach swego panownia usytuowane w strategicznych kwartałach miast. Warszawska w sercu stolicy, daje tak wielkie możliwości wywiadowcze, prawie po sąsiedzku od Belwederu, rzut beretem od Kancelarii Premiera, miedzą oddzielona od MON! Placówki rozsiane po Polsce, to eksterytorialny rozsadnik ruskiego miru w naszym kraju. Dziesiątki tysięcy szpiegów, agentów wpływu, pożytecznych idiotów, skądś ich trzeba wspierać! 
Przewrotnie powiem, Polska powinna wręcz zabiegać o to "zerwanie dyplomatyczne", aby przejąć wszystkie ruskie placówki i związane z nimi nieruchomości. W zgodzie, bądź niezgodzie z prawem międzynarodowym. Natomiast po upadku moskiewskiego reżimu, wrócimy do dyplomacji, ale lokalizacje już nigdy tak "prestiżowe" nie będą, ot co!

Pierwsza liga!

Koronacja, koronacją, ale na naszym podwórku, bardzo dobra wiadomość. Miejscowa Lechia spadła o ligę niżej. Brawo, ten klub z ambicjami, zawsze był marny, za sprawą nieumiejętnego zarządzania. Fanem nigdy nie byłem, a ich miejsce jest w drugiej lidze!
Swoją drogą nie rozumiem tych gradacji. Drzewiej była pierwsza, druga, trzecia i tak do okręgowej liga. Teraz najwyżej jest jakaś ekstra liga, po kiego grzyba? Lechia spadła więc nie do drugiej a do pierwszej ligi, kretyństwo!


piątek, 5 maja 2023

Skrawki prasowe

Japonia i wodór, dwa właściwe kierunki rozwoju dla naszego kraju. 


Peerelowskie trepy umizgują się do POkracznej opozycji, a ona te umizgi przyjmuje, no cóż, jaka opozycja takie kumotry!


Czy to mieszkańcy Elbląga nie chcą być miastem portowym, czy tylko ich władze? Swoją drogą, jeśli genialna Waaaadza nie chce, to alternatywą rozważaną jest powstanie portu morskiego poza granicami Miasta. Hm, ciekawe kto na tym zyska?



Ruscy po szyję okopani na Krymie, władza kremlowska niepewna swej narracji kluczy propagandowo. No cóż, a ofensywy jak nie było tak ni ma! 
Najzabawniejszy byłby atak od morza połączony ze zniszczeniem Mostu Kerczeńskiego, taka swoista powtórka z Linii Maginota. Raczej nie realne, ale pospekulować można:-)


W kwestii dronowego ataku na Kreml. Oczywistym, ze Sovieci sami siebie nie zaatakowali, bo to okropne wizerunkowo. Wszędzie można próbować prowokacji, ale nie na Pałac Carski. Cóż więc się stało, ano albo skuteczna Ukraina, albo rozgrywki na ruskich szczytach władzy. 
Sam fakt, że carska propaganda ropowszechnia info o ruskiej prowokacji, najlepiej świadczy, że to nie oni, ale ich wróg. Ten atak, to niczym lądowanie Niemca na Placu Czerwonym, za schyłkowego Gorbaczowa.

czwartek, 4 maja 2023

Nakrętki!

Codziennie przed świtem, pijam kawę z mlekiem. Mlekiem skondensowanym z kartonika. Od miesiąca, może dwóch sposób zamykania uległ okrutnemu skomplikowaniu! Najpierw otworzyć trudno, a potem zamknąć!
Z tego co poniżej, już wiem czyja to wina! 
Ciotka Unia dyktuje nam życie w najdrobniejszych szczegółach!
Ratunku!!!

Odgrzewaniec

Tamacik mocno zapomniany, ba nawet niesławny Minister Niedzielski odmawia dalszej współpracy z Pfizerem!
Powoli, powolutku wychodzi prawda, publikowane są dane, które porażają, jak można było tak łgać!
Nie, nie, to nie tylko u nas, ale na całym świecie! 
Jak wyglada odporność zbiorowa zaszczepionych, ilu wyszprycowanych po kołnierzyk odjechało na serce, o ile wzrosły nawroty nowotworów, ile wykłutych ni z gruszki ni z pietruszki zapadło na raka?
Póki co, morda w kubeł, a do Stanów wciąż nie wpuszacją bez certyfikatu szczepiennego, ech!

Mantra matura!

Jak co roku, rozpisują się o maturach. Bez sensu, ten egzamin tak stracił na znaczeniu, że lepiej zamilknąć. Przy okazji maturalnego szału, kolejna odsłona celebrytów bez matury, hm czy to ma jakieś znaczenie? Ot ciekawostka.
Swoją drogą, nikt nie przebije niejakiego Zbigniewa Hołdysa, wszak on swą edukację ukończył w podstawówce:-)))

Chiński pociąg

W konfabulacji Chinole prześcignęli Sovietów. Ostatni njus, przezabawny, superszybki pociąg, co to 1000 na godzinę zapyla w tubie magnetycznej, pierwszy zacznie odjeżdżać z Szanghaju do jakiegoś ichniego Pcimia. 
Na nic zapasy wielkich wizjonerów, Muska, czy Bransona, Chińczyk jak się zaweźmie to wszytkich wyprzedzi, ech:-)))
Nic to, że nie wiadomo kiedy, bo przed nimi jeszcze wiele problemów, ale, ale, będą pierwsi!
Chiński pociąg do konfabulacji, ma się świetnie, czyli Mao wiecznie żywy.


  PS. Chinole garściami czerpali od Towarzyszy Radzieckich, a ci jak nie ukradli, to nie mieli. Natomiast najlepsze, że jak już ukradli, to nie byli w stanie wdrożyć. I tak im zostało do dziś! 
Na przykład w sobotę na Ukrainie zaatakowali... supermarket! Nie żeby specjalnie, ale im sie omskło! 
I tylko ludzi żal!


W ruskiej kwestii lotniczej, no cóż serwis, serwis, serwis, resursy. Rusek w projektowaniu pasażerów całkiem odpuścił, a jego jedyny Suchoj Superjet 100, jest prawie w 3/4 zachodni.

środa, 3 maja 2023

Sztuczna Inteligencja

W medialnym obiegu funkcjonuje skrót AI - za siecią cytuję.
Artificial Intelligence – AI - próbuje się definiować jako dziedzinę wiedzy obejmującą m.in. sieci neuronowe, robotykę i tworzenie modeli zachowań inteligentnych oraz programów komputerowych symulujących te zachowania, włączając w to również uczenie maszynowe (ang. machine learning), głębokie uczenie.



Mówiąc po naszemu, stwór uczący się w mig z prędkością świetlną, analizujący i ostatecznie wybierający, spośród miliardów możliwośći, najefektywniejsze rozwiązanie.
Hm, to model optytmalny, bo zagrożeń jest masa, a nieodpowiednie zaprogramowanie, może spowodować, tworzenie wirtualnie zakłamanej rzeczywistości.
Jeśli jednak założymy, że modelowy stwór zostanie ukierunkowany w dobrej wierze, ku wsparciu świetlanej przyszłości ludzkości, to mimo wszytko rodzą się pytania natury etycznej.
Każde działanie człowieka zawiera swój pierwiastek duchowy i nigdy w stu procentach nie jest oparty na matematycznej kalkulacji. To cząstka dana od Boga. Hm, mądrość i głupota, dobre u złe wybory, nieodłączne elementy życia każdego człowieka! 
Życia nie zaprogramujesz z matematyczną dokładnością, to możliwe nie jest! 
Czy boska doskonałość to matematyczna perfekcja? Ojojoj, to pachnie filozofią!
Wszak Najwyższy pozostawia nam wolną i nie przymuszoną wolę, której zmatematyzować się nie da! Więc w ostatecznym rachunku nie do końca wiadomo, kto zasłuży na Niebo, a kto trafi do piekła!
Na dziś wystarczy!

Gendarmerie

Gdyby w Polsce policja działała w ten sposób, rządzących osądzono by dnia następnego na forum UE oskarżając o faszyzm. Truizm, nieprawdaż?Uważam Macrona za jednego z najgorszych prezydentów Republiki, ale działania policji jak najbardziej popieram, bo winna interweniować skutecznie i adekwatnie odpowiadać na eskalowaną agresję.

https://i.pl/le-monde-francja-staje-sie-demokracja-policyjna-wladza-balansuje-na-granicy-prawa/ar/c1-17507849

wtorek, 2 maja 2023

Dzień Flagi!

Polska flaga ma określone barwy, jednak odcień czerwieni zmieniał się na przestrzeni lat! Dla mnie najbardziej polski jest amarant czyli lepsza wersja karmazynu. Na pewno nie ma mej zgody na cynober, czyli czerwień wpadającą w pomarańcz. 
To żem se pogadał o kolorach, a wszem i wobec wiadmo, że z chłopami o kolorach się nie dyskutuje:-)



poniedziałek, 1 maja 2023

Rabunek!

W Paryżu napad, w sobotę motocykliści obrabowali jubilera na Placu Vandome! No i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ów sklep złojono już ostatnio na kilka milionów kosztowności! Czy właściciele nie uczą się na błędach, czy też zwiększają zyski za pomocą odszkodowań, a skradzionymi precjozami dzielą się z rabusiami?
Wszak spieniężenie kosztowności, to skomplikowana sprawa, można je opylić u pasera po mocno zaniżonych cenach, bo to nie "bezśladowa" gotówka!

1 Maja!

Od lat wołam na puszczy, zlikwidować, to komusze święto! Bezsensowny Dzień Pracy, celebrowany po wojnie jako swoista pięść Sowieta nad zniewoloną Polską. Nie ważne jakie są pierwociny tej szopki, ale do międzynarodowego życia wskrzesiła ją kałmucka bolszewia! 
Stąd na mym balkonie, flaga nrodowa nigdy nie jest zawieszana wcześniej niż 2 maja, w Dzień Flagi!


W skomuszonym Berlinie, a jakże obchody na poziomie adekwatnym do wielkości święta! Ech, czemu ja tak bardzo nie lubię tego miasta?!


PS. Przy okazji komuszego święta, nie byłbym sobą, gdyby zabrakło sovieckiego wtrętu! W Sovietii Putina, spożycie(czystego spirtu!!!) skoczyło wodospadowo, z 9 litrów na 14,5 na głowę każdego Ruska. Dla przypomnienia są to oficjalne dane. Na zdarowie Towarzysze, dalszych uspiechow żiełaju:-)

Muza

 Jedni słuchają Mozarta inni wybierają dico, tak jest i tak zawsze będzie. Najgorzej, jak ci od dico, zaczynają udawać miłość do klasyki. Wielokrotnie z zażenowaniem obserwowałem, jak gawiedź w skupionym namaszczeniu, zebrana na poślednim koncercie, operze czy nie daj Bóg operetce, wpada ekstaze oklasków, przy każdej kulkusekudnowej przerwie, oddechu w graniu czy śpiewaniu! 
Brawa nieuzasadnione, zaburzające tok przedstawienia są u nas prawie nagminne, świadczą o zupełnym niewyrobieniu słuchaczy! Nie żebym do tych wyrobionych należał, nie! Jednak poprzez wstrzmięźliwość oklaskową, staram się każdorazowo udawać "światowca".
Czołobitne uznanie dla każdego wykonawcy, to syndrom u nas wszechobecny. Czy ludzie na scenie to bóstwa, które należy bezkrytycznie oklaskiwać? Nie to w większości rzemiochy, lepsze lub gorsze, ale pieszczone zachwytem publiki, obrastają w piórka geniuszu.
W takiej Italii na przykład, gdzie publiczność operowo - koncertowa jest ponadprzeciętnie wyrobiona, potrafią wygwizadać wykonawcę interpretatora za błyskawicznie wychwycona skuchę. 
Powiem tak, u nas nie do pomyślenia. U nas osobnik na scenie jest świętą krową, stojącą o niebo wyżej niż samo podwyższenie sceniczne.
Taki dajmy na to, niewątpliwie świetny interpretator dzieł Chopina i laureat Konkursu Chopinowskiego, Zimermann, potrafi zerwać koncert, gdy z widowni usłyszy, dzwoniący, czyli z zapomnienia nie wyłączony telefon komórkowy. Zapytam przewrotnie, a kim że jest Pan Krystian, żeby tak postponować tysięczne widownie?! Bufonem zadufanym w swój geniusz! Wszak taki rzemieślnik, interpretator dzieł geniuszy, sam geniuszem nie jest, ale li tylko utalentowanym grajkiem!
Wracjąc do nieodowartościowanych uczestnków koncertów wszelakich, naszych krajowych. Lepiej by było, aby  każdy słuchał i chodził na to co lubi i rozumie.
Natomiast każda muza świat od jej pierwszych kompozycji, była wymyślana dla rozrywki, bądź uwielbienia istot wyższych. Dlatego bardzo się zżymam gdy o starszej muzyce, miast zwyczajowego "kalsyczna", wielokrotnie mawiąją "poważna".

PS. Rozrywka dla ludzi jest i o gustach się nie dyskutuje, ja z równym zainetresowaniem pójdę na koncert objazdowego koncertmistrza, Andre Rieu co na koncert enerdowskiej grupu Rammstein, czy emerytowanych Scorpionsów.

48 - Lozère - Region Occitanie

Departament Lozère - najmniej ludny, wioskowy rejon ze stolicą w 12 tysięcznym Mende.  W departamencie dominuje rolnictwo, leśnictwo i tury...