W Paryżu napad, w sobotę motocykliści obrabowali jubilera na Placu Vandome! No i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ów sklep złojono już ostatnio na kilka milionów kosztowności! Czy właściciele nie uczą się na błędach, czy też zwiększają zyski za pomocą odszkodowań, a skradzionymi precjozami dzielą się z rabusiami?
Wszak spieniężenie kosztowności, to skomplikowana sprawa, można je opylić u pasera po mocno zaniżonych cenach, bo to nie "bezśladowa" gotówka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!