Codziennie przed świtem, pijam kawę z mlekiem. Mlekiem skondensowanym z kartonika. Od miesiąca, może dwóch sposób zamykania uległ okrutnemu skomplikowaniu! Najpierw otworzyć trudno, a potem zamknąć!
Z tego co poniżej, już wiem czyja to wina!
Ciotka Unia dyktuje nam życie w najdrobniejszych szczegółach!
Ratunku!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!