30 czerwca 2025

Wiatr!

Czerwiec dzisiaj zamykamy
I w annałach skrobnąć trzeba,
Wiatr rozhulał cały miesiąc 
Ponad miarę nam zawiewał!

Normą zwykle u nas bywa,
Że powiewa tu sztormowo,
Kiedy zima w dal odchodzi
Lub gdy robi się zimowo.

Letnie sztormy, nie dziękuję!
O zefirek bardzo proszę,
W lipcu Słońce ordynuję
I wieczory jak we Włoszech. 

27 czerwca 2025

Zamach stanu?!

Szaleństwo Giertycha, choroba Lisa, to wszystko na pierwszy rzut oka wydawało się fiksacją! 
Nic z tego, to było tylko przygotowanie artyleryjskie. 
Wczoraj wprzęgnęli do walki z Prezydentem Elektem, garść prawników z Sądu Najwyższego i epatują ich listem otwartym w mediach. Dla przypomnienia, na 125 sędziów SN,  paszkwil  podpisało 28 sędziów w większości z peerelowskim życiorysem stanu wojennego. 
Idźmy dalej, emerytowane cyniczne kauzyperdstwo w postaci byłych prezesów TK, protestuje przeciw zatwierdzaniu prawidłowości wyborów przez Izbę SN. 
W obu przypadkach sędziowskich bredni, przemilcza się, że owa Izba SN nie była kontestowana gdy zatwierdzała poprzednie wybory. 
No cóż w obecnym bezprawiu które dzieje się na naszych oczach, część prawników to cyniczne i sprzedajne kreatury.
Temperaturę podgrzał dodatkowo Tusk, zapowiadając na X działania łamiące prawo.
Co dalej, jak to się rozwinie, czy w obecnym obozie rządzącym, znajdzie się choć jeden sprawiedliwy, który powie dość?
Obecnie jawnie grają zamachem stanu, ryzykując wojnę domową! 
Mimo wszystko wierzę w Opatrzność, a jawna próba podpalenia Państwa obróci się przeciwko podpalaczom. 
Obym miał rację! 





22 czerwca 2025

Lato!

Od wczoraj LATO nastało,
Odnotować się godzi!
Problem jeden widzę tylko,
Wiatr mu bardzo mocno szkodzi!

Wiosny prawie nie było,
Maj zmarznięty nad miarę,
Czerwiec też nie rozpieszczał,
Czy LATA nie będzie wcale?!

"Zdjęty ze stołu"

Irański ośrodek nuklearny Fordo został dzisiejszej nocy "zdjęty ze stołu", tak twierdzą Amerykanie, a oni wiedzą co mówią.
Zastosowali kilka bomb 13 tonowych aktywowanych z niewidzialnych B-2 Spirit.
Czy Wowa ma się czego bać? Póki co teoretycznie, bo już wie, że żaden bunkier go nie uratuje. 
Jedyny szkopuł, że Amerykanie muszą chcieć!

W ataku na podziemne zakłady wzbogacania uranu w Fordo użyto kilku 13-tonowych bomb penetrujących, a wstępne oceny skutków bombardowania wskazują na zniszczenie ośrodka — podał "New York Times", powołując się na przedstawiciela władz USA.
Według cytowanego oficjela, informacje wywiadowcze wskazują, że ośrodek w Fordo został "zdjęty ze stołu".





PS. W Iranie pozamiatane, Panie Prezydencie, czas najwyższy zająć się Polską!

21 czerwca 2025

Upadek!

Walka z werdyktem wyborców na jednej szali, a dno gospodarcze na drugiej! Kraj stacza się w otchłań w zapaść finansów publicznych i nie kontrolowane łupiestwo różnej maści mafii w białych kołnierzykach.
Jest bardzo źle, a światełka w tunelu, póki co nie widać!



Rumunia!!!

Naiwni wciąż wierzą w praworządność i sierpniowe objęcie Urzędu. 
Ja takich złudzeń już nie mam!!! 
Rządzący poszli w wariant rumuński i go z dużą konsekwencją realizują, już nie tylko Giertych, ale i Bodnar dają jasne sygnały, że skręcą werdykt Polaków!!!
W naszych mediach wciąż panuje chciejstwo, czyli niczym nie uzasadniona wiara że Tusk z ferajną na tak wielką grandę się nie odważą. Szanowni, skoro od objęcia władzy łamią wszelkie obowiązujące prawa z Konstytucją włącznie, dlaczego nie mieliby ostatecznie zakwestionować oczywistego zwycięstwa naszego Kandydata?!
Czy iskierka nadziei jeszcze się tli, tak, ale coraz słabsza. 
Zatrzymać eskalację szaleństwa mogą czynniki zewnętrzne, które powiedzą Niemcom, zatrzymajcie swe oszalałe hieny!!!
W masowe i skuteczne protesty oburzonych obywateli nie wierzę!!!



PS. Jak wynika z drugiego linku większość z 50 tysięcy tzw. protestów wyborczych to kalki Giertycha, żeby było śmieszniej z jego PESELEM. 
Jeśli nastąpi cud i mimo wszystko zwycięży prawda, to warto zapytać prawników, czy owe destabilizujące Polskę działania Giertycha nie podlegają pod paragraf o świadomej próbie destabilizacji organów państwa, albo nawet pod zamach stanu. 

20 czerwca 2025

Z akt sprawy

Skopiowałem z komentarzy pod kolejnym artykułem Do Rzeczy o kwestionowaniu ważności Wyborów.


 Historia z 2020 roku w temacie wałacha Giertycha .....

Poznańska prokuratura ujawniła, co dokładnie zarzuca Romanowi Giertychowi. Po głośnym czwartkowym zatrzymaniu 12 osób (w tym właśnie Giertycha i znanego biznesmena Ryszarda Krauzego), wydawało się, że śledczy wstrzymają się chwilowo z przedstawianiem zarzutów znanemu adwokatowi. Ten trafił bowiem do szpitala po tym, jak osunął się na podłogę podczas przeszukania jego podwarszawskiej willi. Jednak prokuratorzy stwierdzili, że prawnik symuluje i odwiedzili go w szpitalu. W sobotę rano prokurator ujawnił, jakie są zarzuty. Chodzi o dwie sprawy (szczegóły poniżej). Wyznaczono też kaucję w wysokości 5 mln zł, zakazano Giertychowi opuszczać kraj i przydzielono mu dozór policyjny. Oprócz tego jest wniosek o wstrzymanie mu możliwości wykonywania zawodu.


Zatrzymanym przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki Polnord oraz wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Podejrzanym grozi za to do 10 lat więzienia.


Poza Ryszardem Krauze i Romanem Giertychem zarzuty usłyszeli także założyciele spółek fasadowych - jak nazywa je prokuratura - bliscy współpracownicy adwokata - Sebastian J. i Piotr Ś., dawni członkowie władz Polnordu – Bartosz P., Andrzej P., Michał Ś., Piotr W., Wojciech C i Tomasz Sz. oraz dwóch członków ówczesnego zarządu Prokom Investments S.A.

Podczas konferencji prasowej poznańskiej prokuratury, poinformowano opinię publiczną o tym, co śledczy zarzucają Giertychowi. Prokurator stwierdził, że chodzi o przywłaszczenie majątku, które skutkowało wyrządzeniem szkody spółkom handlowym. Giertych miał - według prokuratora - wziąć ok. 2,5 mln zł za - jak się wyraził śledczy - "rzekome usługi adwokackie" w procederze wypompowywania pieniędzy ze spółek. Drugi wątek w śledztwie, który spowodował, że prokuratorzy postawili Giertychowi zarzuty dotyczy handlu nieruchomością. Adwokat miał kupić nieruchomość za 6 mln zł netto, a sprzedać ją - jak wyraził się prokurator - "pokrzywdzonej" spółce za niespełna 27 mln zł.

Wobec Romana G. po skutecznym postawieniu zarzutów wnioskowaliśmy o 5 mln zł kaucji, zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny oraz zawieszenie w czynnościach adwokata - poinformowała Prokuratura Regionalna w Poznaniu.


- Po wykonaniu czynności procesowych z wszystkimi 12 zatrzymanymi osobami podjęto decyzję o skierowaniu wobec pięciu z nich, to jest Ryszarda K., Sebastiana J., Piotra Ś., Piotra W. oraz Michała Ś. wniosków do Sądu Rejonowego Stare Miasto w Poznaniu o zastosowanie środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym w postaci tymczasowego aresztowania - powiedział Jacek Motawski, szef Prokuratury Regionalnej w Poznaniu podczas konferencji prasowej dotyczącej śledztwa, w którym zatrzymany został m.in. Roman Giertych.

Wobec Romana G., po skutecznym ogłoszeniu mu postanowieniu o przedstawieniu zarzutów, zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 milionów złotych, zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju, dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi - dodał prokurator.



18 czerwca 2025

Ku pokrzepieniu!

Nie moje niestety, ale watsapowe, ale dla mnie staruszka krzepiące:-)))

Pokolenie 50+ – ostatni twardziele!

Nie zaczepiaj nikogo po pięćdziesiątce. Serio. To nie są ludzie – to gatunek przetrwania. Twardzi jak chleb z ubiegłego tygodnia, szybcy jak kapcie babci lecące w twoją stronę.

Zanim skończyli 2 lata, potrafili rozpoznać nastrój matki po stuknięciu garnkiem w kuchni. W wieku 5 lat mieli klucz do domu na sznurku i wiedzieli, że „obiad jest w piekarniku – podgrzej, ale nie spal”. W wieku 7 lat gotowali zupę pomidorową bez przepisu, a w wieku 9 już wiedzieli, jak uszczelnić kran i uciec przed psem sąsiada z wiadrem na głowie. Z łatwością obsługiwali pralkę Franię i potrafili wymienić dętkę w rowerze.

Letnie dni spędzali na świeżym powietrzu – od rana do zmroku. Bez komórek, za to z konkretnym planem: trzepak, rzeka, kapsle i wracanie do domu po ciemku z kolanami wyglądającymi jak mapa szlaku bojowego. I jakoś przeżyli. Czasem trzeba było łatać kolano domowym sposobem z użyciem śliny i liścia babki. A jak bolało – to się nie płakało, tylko słyszało: „Nie boli, nie urwało”. Jedli chleb z cukrem, pili wodę z węża ogrodowego (pełną mikrobiomu, którego dziś zazdrości niejeden jogurt). Nikt wtedy nie miał alergii. A jak miał, to się nie przyznawał.

Większość z nich przeszła minimum jedną próbę porwania przez obcych… albo przez własnych kuzynów na wakacjach u cioci. Znają 15 sposobów usuwania plam z trawy, smaru, krwi, błota i atramentu z pióra wiecznego – bo kiedyś człowiek musiał wyglądać czysto, zanim wrócił do domu. 

To jeszcze nic. W swoim życiu przeżyli:
– radio tranzystorowe, 
– telewizor czarno-biały,
- gramofon do odtwarzania muzyki z płyt winylowych,
– magnetofon szpulowy i kasetowy,
– walkmana,
– magnetowid (z funkcją „tracking”),
– płyty CD i discman,
– a dziś trzymają tysiące piosenek w kieszeni i… tęsknią za szumem kasety przy przewijaniu ołówkiem.

A jak już zdobyli prawo jazdy, to jechali Fiatem 126p na drugi koniec Europy – bez noclegów, bez klimatyzacji, bez GPS-a. Wspomagali się tylko atlasem drogowym, gdzie całe Niemcy mieściły się na dwóch stronach, a w kieszeni mieli waluty różnych krajów w kwotach ledwo wystarczających na przeżycie. I jakoś dojechali. Bez Google Translate, za to z uśmiechem i kanapką z jajkiem w bagażniku.

To ostatnia generacja, która wie, jak wyglądało życie bez internetu, bez zasięgu, bez zmartwień o baterię w telefonie – bo go po prostu nie było. Ci ludzie znają różnicę między telefonem stacjonarnym a telefonem „na sznurze w przedpokoju”, oni mieli zeszyt z przepisami, a nie aplikację i nie potrzebowało przypomnienia o urodzinach – bo się pamiętało albo... się nie przychodziło.

Pokolenie 50+ to ludzie, którzy:
– potrafią naprawić wszystko taśmą izolacyjną, spinaczem i kombinerkami, 
– mieli tylko jeden kanał w telewizji i jakoś się nie nudzili,
– wiedzą, co to "przewijanie palcem" – ale w książce telefonicznej,
– i wiedzą, że jak nie odbierasz, to „znaczy żyjesz – oddzwonisz”. 

Oni są inaczej zbudowani. Mają w sobie azbest emocjonalny, odporność z PRL-u i refleks ćwiczony na trzepaku. Ostatni prawdziwi ninja codzienności.

Nie zaczepiaj pięćdziesięciolatka. On widział więcej, przeżył więcej i ma w kieszeni miętówki, które mają więcej lat niż twoje dziecko. On przeżył dzieciństwo bez fotelika, bez kasku i bez filtra przeciwsłonecznego, edukację bez laptopa i młodość bez scrollowania. Nie potrzebuje Google’a, bo ma instynkt.

A mimo to ma więcej wspomnień niż cała twoja galeria w chmurze.

Wciąż w grze!!!

Wariant rumuński wciąż na stole, a twarzą rozdania mianowano  Romana Giertycha. Obserwowane medialne granie wyimaginowanego tematu tzw. nieprawidłowości, ba nawet zawarcie akapitu o tym w sprawozdaniu PKW, to wyraźny sygnał, że walka trwa, a oszalały i cyniczny wróg wolności nie cofnie się przed niczym! Do medialnego szaleństwa, oprócz toczących pianę Silnych Razem, dokooptowano sprawdzonych w bojach "dziennikarzy" m. in. sławną z nierzetelności Kublika z Gazety Wyborczej.
Poczekajmy do 2 lipca!!!

17 czerwca 2025

Fedorowicz Jacek

Absolwent Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku, urodzony 18 lipca 1937 r. na Wzgórzu Focha(obecnie Wzgórze św. Maksymiliana) w Gdyni.
Kabareciarz, artysta estradowy, aktor na końcu grafik.
Mój dawny idol, poczynając od telewizyjnych programów Małżeństwo Doskonałe, które było kalką amerykańskich wzorców telewizyjnych w czasach zapyziałej Telewizji Gomułki, poprzez filmy z lata 70 jak np. Nie ma róży bez ognia, Stanisława Barei, poniedziałkowe poranne dziesięciominutowe pogadanki o 7.30 w III Programie Polskiego Radia. aż po słuchane wszem i wobec audycje przełomu lat 70/80 czyli trójkowe 60 minut na godzinę.
Notabene mój ulubiony film z Jackiem Fedorowiczem, to miła dla oka komedyjka warmińsko mazurska z autem Syrena w roli głównej pod tytułem Kochajmy Syrenki.
Potem jeszcze kościołowe występy stanu wojennego na które uczęszczałem regularnie i nagrywałem, a i na kasecie dostałem autograf Pana Jacka.
Świetne czasy dla zabawnego i bystrego artysty.
W czasach po 1989 roku, prowadził jeszcze jakieś audycje w TVP, Dziennik Telewizyjny, gdzie parodiował dorwaną się demokratycznie do władzy ekipę Millera.
Później straciłem rzeczonego z oczu. 
Jeszcze w 2006 od kolegi mojego Brata(znajomego JF) dostałem DVD z filmem Kochajmy Syrenki i autografem Fedorowicza. 
W lecie 2006 ostatni raz oglądałem Pana Jacka na estradzie, podczas występu w ramach Kabaretonu w amfiteatrze w Mrągowie. Powiem szczerze, to już nie był ten Fedorowicz! 
Wśród zabawnych i mocno oklaskiwanych przez publikę kabareciarzy wystąpił smutny pan, który coś smęcił do mikrofonu, a widownia prawie wcale go nie słuchała i odetchnęła z ulgą kiedy skończył. Autentycznie było mi żal Pana Jacka. Pomyślałem, biedny chłop nie potrafi jak wielu w odpowiednim czasie zejść ze sceny!
Szczęśliwie minęło prawie 20 lat, kabareciarz za chwilę obchodzić będzie swe 88 urodziny i oto uwaga, uwaga, obecna Waadza wyciągnęła rzeczonego z naftaliny i pozwoliła produkować się na Festiwalu w Opolu. Zapyta ktoś, dlaczego są tak okrutni dla wielce zasłużonego estradowca, ano dlatego, że od ładnych kilku lata, chłopu odwaliło i w swym mniemaniu zabawnie naśmiewa się z PiSu.
Cytując Ziemkiewicza, chłopu po prostu odwaliło.
Żenujący stetryczały staruszek, który drzewiej był mym idolem, starość dla niektórych jest naprawdę okrutna. Brrrrrrrrrr!



15 czerwca 2025

Kubica!

Nie miałem i wciąż nie mam najlepszego zdania o Robercie Kubicy, bo przez głupotę zatopił swoją wspaniałą karierę w zmaganiach Formuły 1.
Jednak dzisiejszy tryumf w Le Mans 24, to nagroda za lata(zasłużonego) wyścigowego czyśćca. 
Brawo!

 

13 czerwca 2025

Wystrzał baryłki!

Baryłka poszybowała w ciągu doby o 10%!!! Oscylacja w okolicach 75 USD, szaleństwo! 
Cóż się stało? Dzisiejszej nocy Izrael zaatakował irackie urządzenia nuklearne, trzask prask i po wszystkim, rozwalili wszystko. 
Przy okazji zlikwidowali prawie cały Sztab Generalny Iranu!!!
Czyżby owi generałowie nie byli chronieni przez grube mury schronów przeciwatomowych? 
A i owszem, ochraniały ich nowoczesne mury, ale na nic to się zdało. 
Brawo, brawo, brawo.
Nie o tym jednak, ale o nieludzkiej skuteczności Izraela! 
Czy przypadkiem nie jest to sygnał dla Wowy? Zobacz chłopie, atomowe schrony Kremla i inne cudowne budowle cię nie ochronią.
Skoro Izrael, jednym pstryknięciem, zdekapitował cały Sztab Generalny Iranu, to jak to się ma do możliwości wojennych Ameryki? Czy USA nie mają czegoś jeszcze skuteczniejszego?
Pytanie retoryczne! 



Kartoflaki

Mazurek o ciekawej rodzince.



 

Antoniego!

Dziś św. Antoniego,
Imię drzewiej zapomniane!
Powróciło z wielką mocą,
Ponad miarę używane. 

Znacie dzisiaj Antoniego?
Mnie od dziecka otaczali,
Dziadek Toś, Antek Brat,
Chrzestny Brata mego Tosiek. 

Czas galopem zaiwania
I zastępy dziesiątkuje,
Ostał mi się jeden Druh,
Który obok zamieszkuje. 

Zdrowia i pogody ducha
Jak co roku bardzo szczerze,
Niech nam żyje Wuj Antoni
I garściami życie bierze!



12 czerwca 2025

Piłka

Probierz zrezygnował i jak mówią, swój honor miał!
Nie to co Tusk!
Mówiąc poważni, to nie wina trenera, ale zdegenerowanego systemu, który produkuje pseudo gwiazdy, które nie potrafią grać zespołowo!




11 czerwca 2025

Kosmożonka

Nasz przyszły, póki co niedoszły kosmonauta, czeka na start, media dostają fioła i zalewa nas nieustająca fala informacji o nim.
Wczoraj, zupełnie przez przypadek wysłuchałem krótkiego wywiadu z małżonką wyczekującego.
Na pierwszy rzut oka, słodka idiotka! Oczywistym na pewno się mylę, wszak taki geniusz i uczony nie mógł poślubić osoby o "niskim ilorazie"!
Jednak pierwsze wrażenie mocno zapadło i od dziś zacznę śledzić aktywność Szanownej Pani Kosmomałżonki.

Kalifornia!

W Kalifornii lewacy wypowiedzieli wojnę rządowi USA! Lewackie bojówki palą amerykańskie flagi i demolują miasta. Szczęśliwie, Trump się nie cacka i wysyła wojsko. 
Po co wojsko, jak tak można wyją prowodyrzy ustami swych przedstawicieli, przy okazji nagłaśniając konflikt w światowych mediach.
Czy Trump sobie poradzi, dzięki jego konsekwencji, myślę że tak.

09 czerwca 2025

Wariant rumuński!!!

Wariant rumuński wciąż jest w grze! Prezydent Duda ostrzega!
Niemcy dały zielone światło, czekamy na rozwój wypadków!!!
Horror trwa!!!




07 czerwca 2025

Trump vs. Musk!

Trump pożarł się z Muskiem, a poszło zapewne o dopłaty do aut Tesla. W sumie nie wiadomo, ale jak to w przysłowiu, jeśli nie wiadomo, to wiadomo... .
W sumie odpryskiem ucierpiał nasz przyszły, ale póki co niedoszły kosmonauta, bo Musk, kryguje się w sprawie współpracy z NASA i lot naszego drugiego został odwołany.
W sumie wyszło śmiesznie, bo jak to u nas, kosmiczny kandydat jest POlitycznie ustosunkowany, nawet fotkował się z niejakim Tuskiem. 
Nie ulega kwestii, że chłopa wyłonili na podstawie morderczych testów, ale zawsze rodzi się wątpliwość, skoro młodzieniec z koneksjami, czy rozstrzygającym czynnikiem jego zwycięstwa w wyścigu do rakiety  nie były odpowiednie POwiązania rodzinne?
Wszak naszemu pierwszemu, Hermaszewskiemu, kosmos załatwił braciszek generał. 
Nepotyzm wiecznie żywy?


Sławosz Uznański-Wiśniewski i Aleksandra Uznańska-Wiśniewska zaręczyli się latem 2024 roku w Teksasie. Posłanka wyszła za astronautę 2 stycznia 2025 roku w Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi.



06 czerwca 2025

DINO

W trójce najbogatszych rodaków, ale z największą dynamiką wzrostu, właściciel sieci sklepów Dino, nie brylujący na salonach medialnych Tomasz Biernacki. 
Przyznam, owa sieć jest mi prawie obca, bo operuje w rejonach gminnych, a szkoda. W tzw. większych miastach, króluje Biedronka i zdaje się Niemiec z Lidla jej nie zdominuje.
Właśnie kończę pisanie i lecę na poranne zakupy do Biedronki:-)


Postać właściciela marketów Dino nie jest dobrze znana. Na próżno szukać informacji o jego życiu prywatnym, rodzinie, związkach, czy skandalach. Biznesmen chroni swoje życie prywatne i zamiast brylować na salonach, zajmuje się biznesem – w dodatku z fenomenalnym skutkiem. Zgodnie z informacjami zawartymi na stronie internetowej sklepów DINO, handlowe imperium Biernackiego składa się z ponad 2 600 sklepów – niewielkich marketów, które jednak każdego dnia przyciągają tłumy klientów.

Tomasz Biernacki jest głównym udziałowcem spółki Dino (ma nieco ponad 51% udziałów). Swoją przygodę z siecią marketów rozpoczął w 1999 roku i od tego czasu wciąż go rozwija. Obecnie pełni funkcję przewodniczącego rady nadzorczej w DINO POLSA S.A. To zasadniczo wszystkie informacje, które można znaleźć na jego temat w sieci.

Aby stworzyć sieć sklepów, która rozwija się nieprzerwanie od blisko 3 dekad, z pewnością trzeba być wizjonerem. Wizjonerem i rekinem biznesu, który się nie poddaje i nie boi wyzwań, a przede wszystkim nie chce sprzedawać swojego biznesu. Dino powstało 4 lata później niż sieć sklepów „Biedronka”, można więc stwierdzić, że Tomasz Biernacki zaczynał razem z Mateuszem Świtalskim (założyciel polskiej sieci sklepów „Biedronka”). Sieć nazywana imieniem sympatycznego owada jednak już w 1997 roku trafiła w ręce Jerónimo Martins, tak więc Biedronka przestała być polskim sklepem. A przy okazji Mariusz Świtalski nigdy swoim majątkiem nie zbliżył się nawet do światowej czołówki.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że Świtalski jest również twórcą sieci Żabka, którą założył w 1998 roku. W 2007 roku sprzedał sieć czeskiemu inwestorowi, a w 2011 roku spółkę przejął fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners. To więc kolejny przykład polskiego biznesu, który w ostatecznym rozrachunku przynosi ogromne zyski, jednak zagranicznym inwestorom.

Szkoda, że inne polskie markety nie potrafiły powtórzyć tego sukcesu

Nie wszystkie polskie sklepy zostały sprzedane. Część sieci handlowych upadało (tutaj przykładem może być Alma Market – sieciówki działającej w latach 1994-2017, historia spółki zakończyła się upadłością), a część funkcjonuje, jednak nie odnosi tak spektakularnych sukcesów, jak Dino (chociażby sieć Lewiatan, która wprawdzie radzi sobie całkiem dobrze, jednak ma o prawie połowę niższe obroty rocznie).

Dino jest swojego rodzaju fenomenem. Fenomenem, który pokazuje, że wytrwałość popłaca. Fakt, że sieć marketów wciąż znajduje się w polskich rękach, jest swojego rodzaju fenomenem, gdyż zagraniczne sieciówki chętnie wykupują polskie sklepy i albo kontynuują działalność pod polskimi nazwami, albo sklepy przechodzą rebranding. W tym przypadku sukces finansowy właściciela marki Dino pokazuje, że handel to obecnie żyła złota oraz że idea niewielkich marketów, zlokalizowanych w pobliżu osiedli, czy w niewielkich miejscowościach to strzał w dziesiątkę.

05 czerwca 2025

A może po aramejsku?

Aktor nie musi być mądry, wystarczy aby dobrze udawał. Tę prawdę głoszę od lat i z dużą dozą wyrozumiałości patrzę na niedostatki intelektualne udawaczy. Wszak nieraz pośmiać się można.
Żebrowski  krokiem tanecznym w stroju ułana i adidasach wraz z nadobną małżonką w czerwonych koralach do urny na Trzaskowskiego. Janda mentalnie opluta, Olbrychski z wizją moskiewskiej ingerencji(pewno znów popijał z Nikitą Michałkowem). Itede, itepe. 
Niestety w sieci pojawiają się również wiadomości nieprawdziwe, choć bardzo pasujące do osób którym są przypisywane. 
Mój poniższy wpis powstał na podstawie takiej fałszywki! Z ręką na sercu uwierzyłem, bo idealnie wpisywał się w infantylną osobowość dyraktorki. 
Pozostawiam ku pamięci. 


Pani DyrAktorka, właścicielka kilku teatrów w Warszawie, ta co czuła się onegdaj, excuse moi, to cytat z niej, "osrana", po ostatniej niedzieli czuje się "opluta", a jak ktoś słusznie zauważył, najwyższy czas na "osikanie".
Owa Janda z emfazą ogłosiła, że od tej pory, aby dać odpór chamstwu, co to głosowało niezgodnie z jej oczekiwaniami, w jandowych teatrach będą spektakle, li tylko w języku angielskim!
Wszak treści przedstawień cham nie zrozumie, a angielski stanowić będzie dodatkową barierę!
Pani Krystyno, infantylizm i rozdygotanie pensjonarskie, to pani znak firmowy! Wszak po angielsku gadają prawie wszyscy nasi rodacy.
Stąd moja rada, na pani scenach winno się wystawiać, jeno greckie dramaty antyczne! Oczywiście w oryginalnej homerowskiej grece. Jak ognia unikać łaciny, wszak to język plebejskiego Rzymu. 

PS. Kolega z którym podzieliłem się uwagami o  lingwistycznej ekwilibrystyce Jandy, rzucił, a dlaczego nie grać po aramejsku, wszak to język biblijny i znany tylko najwybitniejszym?




Warto było?

Dla zapominalskich, Zełenski czynnie wsparł Trzaskowskiego w wyścigu o prezydenturę. Wygibas bezmyślny, ale zapewne podpowiedziany przez europejskich, albo własnych doradców. 
Czy warto było, oczywistym że nie, wszak nie musiał, a niesmak pozostał.
Ukraina nie szanuje Polski, choć to my byliśmy pierwsi, którzy bezwarunkowo wsparli osamotniony kraj. Niemcy proponowali hełmy, a my czołgi! Oczywistym nikt już tego nie pamięta, a Ukraina dogaduje się z Niemcami i Francuzami, spychając żałosnego Tuska do wagonu pocztowego. Swoją drogą, on to potulnie akceptuje!!!
Wydaje się, że lekceważenie ważnego sojusznika i najmocniejszego, przyjaznego sąsiada dobiega końca. Wszak wiadomo, że nie opuścimy Ukrainy, bo wróg naszego największego wroga jest naszym sojusznikiem.
Wsparcie jak najbardziej, ale z należnym naszemu krajowi miejscem w układaniu przyszłej powojennej szachownicy.

03 czerwca 2025

Słychać wycie znakomicie!

 



Surfuję z obowiązku po fejsbukowym PO-szambie i zauważam, że 80% najbardziej podłych wpisów pochodzi z kont kobiet, i co się któremu przyjrzę bliżej, okazują się one kobietami z mojego przedziału wiekowego. Rozhisteryzowane, zaplute z nienawiści stare baby, demonstracyjnie zakładające czerwone korale, to dziś najwierniejszy, obok pensjonariuszy Zakładów Karnych i aresztów, elektorat liberalno-lewicowego Salonu/PO. Zdecydowanie też najwścieklejszy i w największym stopniu pozbawiony hamulców. Jakiś socjolog może by się temu przyjrzał?
Myślę o socjologu, o podejściu naukowym, nie o oszołomach typu prof. Markowskiego czy "gościń" radia TokFM

Na pasach!

Pamiętajmy, owa zakonnica na pasach, była chroniona przez całą chmarę lewackich funkcjonariuszy, zasilana tsunami pieniędzy oraz falą głosowań „na zaświadczenie”, a mimo to, Autobus Polska ją zatrzymał. 






Szczegół wyborczy

Obserwatorów sceny politycznej w Polsce zastanawiało długie milczenie Tuska, zwieńczone wieczornym wystąpieniem telewizyjnym, w którym pogratulował wyborcom Zwycięzcy, ale nie samemu Karolowi.
Typ jaki jest każdy widzi.
Nie o tym jednak, a o istocie jego całodniowej nieobecności.
Powiadają, że zaraz po ogłoszeniu latepollów, zaplecze intelektualne rządu, czyli doradcy z kieszeni Sorosa oraz "eksperci" z okolic Gazety Wyborczej oraz cała zgraja usłużnych im prawników zaczęła rozważać zastosowanie "wariantu rumuńskiego", czyli unieważnienie wyborów.
I cóż się działo, podobno jeszcze w nocy Tusk mocno błagał o pozwolenie na takie rozwiązanie, ale otrzymał stanowczą odmowę z Berlina.
Nie bez kozery von der Leyen, była pierwszą która pogratulowała Zwycięzcy, czyli dała mocny sygnał Tuskowi, stop z kombinowaniem.
Rodzi się pytanie, dlaczego Niemcy tak łaskawi dla naszego Kraju, skoro wcześniej zezwolili na tuskoidom na szaleńcze demolowanie Polski pałą bezprawia? 
Odpowiedź jest prosta, poprzednim razem Ameryka nie protestowała, bo "rządził" tam niejaki Biden, obecnie z Waszyngtonu  do Niemiec poszedł mocny sygnał, że taki numer drugi raz nie przejdzie.
Dywagacje nie do udowodnienia, fantazje opowiadane na mieście, no cóż pogadać sobie można, a ile w tym prawdy, to już osobista sprawa każdego czytającego. 



02 czerwca 2025

RAZ o zwycięstwie

Co do przekroju intelektualnego towarzystwa w koralach Towarzyszki Senyszyn, RAZ spuentował dziś celnie na X. 
W ich pogardzie dla nas najśmieszniejsze jest to, że – łatwo sprawdzić – na Trzaskowskiego głosowały najliczniej tak kiedyś pogardzane na salonach stare kobiety ("zabierz babci dowód", pamiętacie?), PGR-y i biedota –  zachodniopomorskie i kujawsko-pomorskie –   więzienia i areszty śledcze... A wśród "młodych wykształconych z większych miast" zdecydowanie wygrał Nawrocki. A oni i tak w kółko Macieju... 

Pan Bóg czuwa!

Biję się w pierś, zwątpiłem w Opatrzność, a Pan Bóg czuwa nad Polską! Różnica na teraz to prawie 6% na korzyść naszego Kandydata. Nadzieja wróciła.
Powiem tak, ataki policji na Zorro i Batmana, bardzo pomogły. 

Wywiesiłem dzisiaj przed świtaniem. 



PS. Ciekawym, czy korale Senyszyn na piersiach członków Komisji Wyborczej z Żoliborza i szczękościskane przez niejaką Szczepkowską, staną się synonimem lemingowego obciachu? :-)))



Prawda, że doborowa kompanija:-)))









01 czerwca 2025

Przechlapane!

No cóż, trzeba będzie z tym żyć. W cuda ostatniej godziny nie wierzę, a że ze 100 tysięcy głosów Zwycięzca dostał z objazdowych autobusów wyborczych i wielokrotnych głosowań na zaświadczenia, to tylko szczegół i trzeba było to przewidzieć! 
Aliści, gdyby nasz kandydat miał wyraźną przewagę, taki numer by nie zadziałał skutecznie. 

?!

Nic nie jest przesądzone,
To słowa nie moje!
Z drżeniem czekam na wynik,
Bo o Polskę się boję!





Radzio

Radzio niczym serial brazylijski wciąż pazerny zaszczytów i władzy. Nic to, że pewnych elementów nie staje. Budowanie nowej siły politycznej...