18 września 2025

Radzio

Radzio niczym serial brazylijski wciąż pazerny zaszczytów i władzy. Nic to, że pewnych elementów nie staje.
Budowanie nowej siły politycznej wymaga zaplecza finansowego, ale równie ważne jest silne zaplecze intelektualne, a tego tandem Sikorski - Wiśniewska nie gwarantują.
Podpowiem może, skoro kierunek został wybrany, do nowego ruchu proponuję dokooptować niejakich, Żurka i Marcinkiewicza, a na patrona obrać Noblistę z Polanek.


17 września 2025

Kaz!

Kaz od Isabelli,
POnownie się sroży!
Łajnem końskim zajeżdża,
Gdy usta otworzy.

Lekko się dziwuję,
Skąd go wygrzebali?
W Silnych Razem stajni,
Kopie kopytkami.

Głębia intelektu,
Zawsze mądra mina!
Moim skromnym zdaniem,
Bolka przypomina.



Prezydent w Berlinie

Wczorajsze wizyty Prezydenta w Berlinie i Paryżu, były interesujące, a dyskomfort jaki sprawiły, Tuskowi i jego kamratom, a zwłaszcza Mężowi swoje Żony, to miód malina.
Poniższy tekst z platformy X, godny poczytania.


Guten Morgen kochani! Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zdziwiony jak ci, co uwierzyli Tuskowi w "niealarmujące prognozy". Dali tytuł, że Karol Nawrocki to "człowiek, który nie chce być "sługą Niemiec". Dla nich to jest niepojęte! No bo jak to tak?

Niewdzięcznik, wichrzyciel, barbarzyńca z Europy Wschodniej, który zamiast po niemiecku dziękować za "wartości europejskie", ma czelność mówić własnym głosem? W Berlinie wybuchła panika już przed jego przyjazdem, bo gość jest świeży w polityce, ale już pokazał, że jak mu ktoś będzie robił koło czterech liter, to odwinie się od razu, nie czekając na dyplomację.

Zrobili wszystko, żeby Nawrocki nie miał mikrofonu przed ustami, bo to bardzo szczery chłopak. Takich się po prostu nie lubi wśród kłamców. To ten jak na złość upomniał się o swoje od Niemców w Paryżu. Steinmeier miał taką minę na oficjalnych zdjęciach, jakby Nawrocki precla wsadził w mielony z ziemniaczkami i kazał jeszcze sobie podać kompociku do tego.

A dlaczego ten Nawrocki nie chce być sługą Niemiec? No przecież do tej pory wszyscy chcieli! Premier? Przecież chłopina w snach usługuje kolejnym kanclerzom w kompletnym stroju bawarskim: skórzane spodnie, kapelusz z piórem, kufel piwa w ręku. Ministrowie? Jaki premier, tacy ministrowie. Ruchniewicze, Engelkingi, Grossy? Oni to wręcz rywalizowali, kto ładniej napisze, że Polacy to naród ciemiężycieli i nieudaczników, winnych wszystkiego - od pożaru Reichstagu po rozbicie wazonu u cioci w Kolonii.

A Polacy oglądający TVN? Wspierający tę hałastrę? Oficjalne hasło to: "Pierwsi na szparagi, ostatni do reparacji". Oni cieszyliby się, gdyby mogli Niemcowi buty wyczyścić i jeszcze selfie sobie przy okazji strzelić. Taki to element. Wyprani nie tylko z mózgu, ale i polskości.

Dlatego niemieckie elity to dziwi. Przecież kiedyś tego nie było, to dopiero teraz tak. Jak to możliwe, że nagle naród, który mieli za własny land, naród, którym rządzili poprzez gazety, telewizje, radia, granty i wieczne pouczania, odwrócił się plecami i powiedział: "Wybieramy gościa, który nie klęka"? To dla nich szok.

Dlaczego tak się stało? Otóż tłumaczę: to rachunek. Rachunek za lata pogardy. Za dekady szyderstw z normalności. Za każdą drwinę z polskości, wiary, flagi, z prostych ludzi, którzy chcą być u siebie. I za każdą bezczelność.

To rachunek wystawiony przez naród, który pamięta, jak był traktowany. Naród, który przez lata oglądał swoje elity na kolanach - te same, które potrafiły w imię poklasku z Zachodu opluwać własne barwy, własne dzieje, własną tożsamość i stwierdził, że takich elit nie potrzebuje.

💬 Jeśli cieszysz się, że wystawiamy ten rachunek:
👉 Postaw kawę: suppi.pl/lemingopedia
👉 Patronuj: patronite.pl/lemingopedia

Dziękuję za każde wsparcie! Dzięki temu powstaje więcej tekstów, którymi staram się tłumaczyć Polakom, czym jest Polska i czym powinna dla nich być.
Guten Morgen kochani! Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zdziwiony jak ci, co uwierzyli Tuskowi w "niealarmujące prognozy". Dali tytuł, że Karol Nawrocki to "człowiek, który nie chce być "sługą Niemiec". Dla nich to jest niepojęte! No bo jak to tak? pic.x.com/oJUJmQAxXN

04 września 2025

Rymek 09

Wrzesień szybko nadrabia,
Wakacyjne kocopały,
Cięgiem przez dni dziesięć,
Słońce i upały!

Notuję kronikarsko,
Z szacunku dla Września,
Bo końcówka lata,
Zwykle jest najpewniejsza:-)

PS. Świetny bonus wrześniowy



Sukces i zgrzytanie!

Prezydent Nawrocki nie zwalnia, wczoraj Waszyngton, dzisiaj Watykan i Rzym. No cóż, rządzący naszym krajem Gnom, dostaje zadyszki.


Oczywistym nie odpuści i podgryza. Wczorajsza chryja w Trybunale Stanu w wykonaniu adwokata Jacka Duboisa i jego kamratów, to kolejny przemyślany atak mający na celu zrujnowanie wizerunku kolejnej Instytucji.


PS. Gnom zadyszki dostał
       I robi bokami!
       Dzięki Panie Boże,
       Że wciąż jesteś z nami:-)))

03 września 2025

Zgaduj Zgadula!

Zaczeska na lewo,
Marynara złachana,
Skacowaną facjata
Nogawka zsikana. 

O kim tutaj rymuję,
Podpowiem bez krępacji
W świecie nie ma bystrzejszego,
Szefa dyplomacji!

Szczególik!!!

Dobry tekst o Niemcach autorstwa Niemca. Tak przy okazji, Niemcy po słowach naszego Prezydenta na Westerplatte, grzmią, że przecież pojednanie stało się faktem po spotkaniu Kohla z Mazowieckim, a tam problem reparacji został załatwiony. 
Nic bardziej mylnego, przed owym jarmarcznym "pojednaniem w Krzyżowej" niemiecka dyplomacja wykonała koronkową robotę.
Kohl postawił żądanie odradzającej się Polsce, postawił warunek pierwszemu wolnemu rządowi RP, przed bilateralnym spotkaniem,  zrezygnujcie z reparacji, bo jak nie, to zakwestionujemy waszą granicę zachodnią! 
Tak też się stało!


PS. Bonusik o geniuszach medialnych.



02 września 2025

Wycieczka!

Radzio w Ameryce! Tak, tak on już dziś tam jest! Wygibas Męża swojej Żony , żenujący! 
Chłopina wśród bagien Florydy, rozpaczliwie błaga o kontakt z Marco Rubio.
Ojojoj, może mu nie wyjść.
Z jakiej paki, MSZ finansuje takie wycieczki?! Obiciążyć skąpca:-)))
 



KODopodobni!

Uruchomiono zbiórkę funduszy na walkę z Prezydentem! Po obcięciu funduszy z USAID, lewacja szuka forsy na destabilizację i organizację antyprezydenckich, ulicznych burd. 
Póki co udało się zebrać...6 tysięcy złotych!
Nie bądźmy naiwni, zapewne z pewnością zbiorą miliony i będą próbowali destabilizacji! 
Jednak źródełko amerykańskie z którego korzystano za czasów Bidena było Niagarą dolarów, zasilających łajdackie inicjatywy Sorosa i jego czekistów. Obecne zbiórki, mimo wysiłków nawet w mikrym procencie nie pokryją Trumpowej posuchy. I to jest dobra wiadomość.

PS. Nową inicjatywę proponuję nazwać np. CzK, czyli Czerwone Korale:-)))



Radzio

Radzio niczym serial brazylijski wciąż pazerny zaszczytów i władzy. Nic to, że pewnych elementów nie staje. Budowanie nowej siły politycznej...