Dziś w necie wyczytałem zachwyty paniusi filolog nad Kandydatem, że włada biegle angielskim, poza tym wiele innych języków zna. Tak, tak, francuski szlifował u samego Bronisława Geremka.
No cóż chwalebne, ale nie najważniejsze.
Ślinią się nad Czaskosiem,
Że angielski zna,
Wielka mi mecyja,
Do szkoły chodził w USA.
Poza ty podobno poliglota,
Francuski, niemiecki, ciut włoskiego.
Czy biegłość lingwistyczna
Jest gwarancją czerepa mądrego?
PS. Po co nam lotnisko?
W Berlinie już mamy!
Po co Pałac Saski?
Postawić nie damy!
W Ameryce powrót do normalności, czy u nas pogonią POliglotę?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!