Za długo się toczy, a Sovietia nie pada, a co za tym idzie, przeważają głosy, że jednak Wowa nie jest taki słaby i z dużą determinacją realizuje swoje cele.
Oczywistym, że się z tym nie zgadzam.
Dla wątpiących, marudzących i innych podatnych na kremlowska propagandę mam jeden przykład - Afganistan!
Ta mała wojenka, wywołana przez Breżniewa, była o niebo tańsza dla samowystarczalnego wtedy Niedźwiedzia, ale dość szybko, bo w ciągu niecałych dziesięciu lat dobiła Bestię(oczywiście mądry Prezydent Reagan też dołożył swoje trzy centy).
Współczesna Rosja, to kraj stokroć bardziej zależny od Zachodu i stokroć bardziej niewydolny z uwagi na okrutną korupcję, degenerację elit a co za tym idzie, całego społeczeństwa.
Cierpliwości Szanowni, Wowa w swym bunkrze, doczeka upadku Kraju Rad!
Żaba dość sprawnie się gotuje, ale ona sama wciąż o tym nie wie.
PS. Koszty wzmocnienia NATO, Finlandią i Szwecją, to dla Sovieta okrutny koszt, że o zbrojącej się na potęgę Japonii już wspominać nie muszę.
Najzabawniejszym, że wśród sceptyków, bredzących o wzroście zagrożenia Rosją, nikt nie mówi o kosztach związanych z dozbrajaniem w miejscach, które do niedawna mogły być zupenie odkryte.
Fińska granica 1300 km, Szewdzka flota, najnowocześniejsza na Bałtyku.
Eksperci bredzą o rosnącym zagrożeniu Rosją, a Wowa nie jest w stanie obronić Armenii, że o najechaniu Mołdawii już nie wspomnę:-)))
Nawet antyrakiety z Kaliningrada wywieźli na Krym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!