Mój ulubiony reżim, czyli państwo Kimów, wprowadza kolejne restrykcje, tym razem szortowe i to w stosunku do kobiet. Ciekwawe co na to feministki i inne obrończynie praw kobiet?!
Może chociaż zaprotestują w szortach, albo bez, przed ambasadami Koreii.
Ja widziałbym taki protest, zupełnie na golasa, bo to zaszokuje, komunistycznych ortodoksów od Kima.
Na poważnie, kraj bez przyszłości, kraj od którego wszycy, z wyjątkiem moskiwcińskiego Wowy się odwrórcili.
Jak onegdaj słusznie zauważył prof. Andrzej Fidyk, twórca wspaniałej Defilady, Północną Koreą nikt zainteresowany nie jest, a zwłaszcza pracowici Koreańczycy z Południa.
Dlaczego, bo przejęcie tego okrutnie biednego kraju i doprowadzenie go do stanu używalności, niosłoby za sobą horrendalne koszty, przy których cena zjednocznia Niemiec, to pikuś!
PS. Po napisaniu jak wyżej, przeczytałem że Józio kombinuje spotkanie. Oczywiście, to nie Leśny Dziadek, ale "Deep State", ciekawe o co biega?! Może o neutralizację ostatniego sojusznika Wowy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!