Powiem tak, mało jeżdżę, więc tankuję bardzo sporadycznie. Ostatnio do prawie pustego baku. zatankowałem w Orlenie za ponad 400 pln i co, zyskałem na interesie 15 złotych. Dobre i to. Bezrozumne straszenie podwyżkami, to jakiś elemetn przedwyborczej kampanii o tzw. drożyźnie.
Na kretyńskich lemingów może działa, bo ja się pytam jak może podrożeć coś, co na rynkach giełdowych stabilnie zniżkuje. Baryłka od miesięcy oscyluje w okolicach 80 USD, a w zwiazku z coraz gorszymi prognozami gospodarczymi Chin należy spodziewać się powolnych, acz systematycznych spadków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!