Soviecka armia wyposażona w chińskie zabawki, no cóż, zero zdziwienia. Hm, może chociaż gacie i łapcie nie służą li tylko do zabawy i ciut ochraniają przed zimnem:-)))
Od miesięcy obserwuję kurs rubla, sztuczna aprecjacja w ciągu ostatnich dwóch tygodni coraz bardziej szwankuje. Nasz złoty, systematycznie rośnie i przekroczył 14 rubleków, zachowując tendencję wzrostową.
Król walut dolar, desperacko deprecjonowany przez Miszustina, próby widać każdego dnia, mimo falowania, ustabilizował się na poziomie 62 rubli. Nie muszę przypominać, że dla Moskwy, kurs dolara to wewnątrzsoviecki wyznacznik normalności. Jeśli dołuje, znaczy dobry kierunek ma nasza Partia i wszystko idzie jak trza, a i najemnikom można płacić mniej, wszak wszystki kontrakty wojenne oparte na dolarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!