W świetle ostatnich chersońskich sukcesów Ukrainy, ponadto w oglądzie mapy całej Wojny, trudno mówić o marnych szansach na zwycięstowo Kijowa! Natomiast gen. Skrzypczak, który przez wiele miesięcy dezawuował "drugą armię świata", od dwóch tygodni gada na odwyrtkę!
Że szansa na wiktoryje już minęłą, że I Gwardyjska Pancerna, o której wcześniej mówił, że już nie istnieje, bo została skasowana pod Kijowem, odbudowała się i ruszyła w bój, że vdv i piechota morska, o których mówił, że bez sensu ich marnować na walki liniowe, okopały się i będą bronić rubieży, bo są świetnie wyszkoleni i obyci w bojach tej wojny!
Skąd u Generała, tak diametralna zmiana, czy gość wie co mówi, a Putin za chwilę wyciągnie asa z rękawa i uderzy znienacka na Kijów? Licho wie, wszak, do niedawna, Skrzypczak był jednym z niewielu polskich generałów, mówiących z sensem!
Pozostaje jeszcze inna możliwość, tak szokującej zmiany! Trup z szafy GRU, czyli mały szantażyk Generała, hm, coś w tym może być!
Zwłaszcza, że pozostali, a wśród nich gen. Hodges, zdania nie zmieniają i wieszczą dalsze sukcesy Ukrainy!
Swoją drogą, u Skrzypaczaka widać, że "ma pretensje" do Ukraińców, że ostro nie zaatkowali! Spektakularne natarcia, to wielkie straty, a UA niszczy wroga jak dobrze naoliwiona maszynka, powoli acz ze śmiertelną systematyczną skutecznością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!