12 listopada 2022

Jan Ciszewski!

Piłka nożna, to nie moja bajka! Ostanie uniesienia z jej udziałem przeżywałem podczas Mistrzostw Świata w Hiszpanii! Tak, tak, bo to były ostatnie prawdziwe victorie naszych!
Wcześniej, wielkie mecze Górnika z AS Romą, Manchesterem, pamiętam je jak dziś. Dalej złoto na Olimpiadzie w Monachium, szalony mecz na Wembley i jego konsekwencja, kawaleryjska gra na Mistrzostwach Świata w Niemczech!
To wszystko we wspaniałej oprawie komentatora Jana Ciszewskiego! Jak dla mnie, nie było lepszego! Zarzucali mu, że czasem gadał bez ładu i składu, ale dzięki niemu, emocje sięgały zenitu!
 

PS. W innych bardziej "szlachetnych" dyscyplinach sportu, brylował Bohdan Tomaszewski, mistrz języka, zupełnie inny sposób komentowania, szlachetny, piękny. Jednak Pan Jan, to kwintesencja piłki nożnej, gdzie królują emocje, przykrywając niedoskonałość języka gadanego!
Po Ciszewskim, który zaraz po Hiszpańskim Mundialu umarł (12 listopada 1982), nie doczekaliśmy się Jego godnego następcy!

Cytat z Wiki.

Mistrzostwa świata w piłce nożnej w 1982 r. były jego ostatnią imprezą sportową, na którą wyjechał już poważnie chory; mecz o 3. miejsce między Polską a Francją był jego ostatnim komentowanym meczem reprezentacji Polski, a finał mistrzostw – ostatnim w ogóle. Zmarł na raka[1].

Jan Ciszewski był osobowym źródłem informacji różnych kategorii Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. Komentator był interesujący dla instytucji z racji bycia hazardzistą i kontaktów z szulerami, oraz z częstych wizyt służbowych w krajach kapitalistycznych. Z czasem SB zrezygnowała ze Sprawozdawcy jako współpracownika, uznając, że jest nieszczery[2].

2 komentarze:

  1. "na Olimpiadzie w Monachium" - chyba się czepiam, ale powinno być: na igrzyskach olimpijskich w Monachium. Z pozostałą treścią się zgadzam! Kiedyś wszystko było lepsze:))
    Adam P.

    OdpowiedzUsuń

Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!

Szopieszalski

Pospieszalski o szopkach bożonarodzeniowych w kościołach, że kiczowate, brzydkie i w ogóle to Szatan mieszał ogonem, bo wizerunkowa obraza b...