Oglądam jednym okiem, zawsze przypadkowo obok innych, mnie interesujących, info o Drugim Polskim Kosmonaucie.
Powiem tak, gość musi być łebski, skoro przeszedł amerykańskie sito.
Oczywiście nie jestem naiwny, spośród wielu świetnych, ostatecznie wygrał ten z najlepszymi koneksjami. Nie obrażam się na to, takie jest życie.
Jednak czuję dyskomfort gdy próbuję zestawić Szanownych Małżonków.
Moim skromnym zdaniem oni zupełnie do siebie nie pasują.
Zapyta ktoś dlaczego? Dla mnie pytanie retoryczne.
Proszę posłuchać i pooglądać wystąpienia Szanownej Pani Małżonki dr Kosmonauty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!