Felix Baumgartner, 56 letni ryzykant zginął wczoraj... w basenie hotelowym, po awaryjnym wodowaniu lotnią!
Ironia losu, czy przeznaczenie?
Zginął w akcji, to dla takich jak on ryzykantów, raczej nagroda, a nie kara.
Radzio niczym serial brazylijski wciąż pazerny zaszczytów i władzy. Nic to, że pewnych elementów nie staje. Budowanie nowej siły politycznej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!