Nigdy nie byłem smakoszem wina. Podobno ten trunek w nadmiernych ilościach jest bardziej szkodliwy od mocnych alkoholi.
Przychodzi krach winnic? Nie koniecznie, wino od tysiącleci było, jest i będzie, ale może doczekamy się czasów, że zjedzie z piedestału trunku dla elit.
Czy piwosze i koneserzy wysokoprocentowi to gorszy sort? Oczywiście, że nie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!