Zwolennikiem elektryków w wersji mega akumulatora nigdy nie byłem, ale medialny świat piał z zachwytu, ze szczególnym naciskiem na Auto Tesla, a bogate lemingi na wyścigi kupowały, choć kłopoty użytkowe przewyższały korzyści.
Dziś o nagłym zwrocie(medialnym) w kwestii Auta Tesla.
Do wygranej Trumpa, nie było końca zachwytów, jaki piękny i świetny do tego niezawodny! Mało tego Auto Tesla pojawiało się w większości znamienitych produkcji filmowych, jako signum dobrego smaku i luksusu.
Po wyborach i mądrym zaangażowaniu Muska we froncie walki z obłędem Sorosa, zaczęło się!
Tesla jest be, a jej minusy przewyższają plusy. No cóż przekaźniki wszelkiej maści wciąż w rękach sorosowych, dlaczego więc nie miałyby zwalczać najgroźniejszego przeciwnika.
Nie ulega kwestii, że Tesla jest i pozostanie liderem elektryków akumulatorowców, aż do ich spektakularnej globalnej porażki. Chińczyki i inny badziew nie są w stanie zagrozić pozycji tej marki.
Medialne zniechęcanie do Tesli nie pomoże, no cóż mogą sobie wyć, ale jak skołowany leming kupi elektro Chińczyka czy inny badziew i zacznie go użytkować, to w try miga przeprosi się z Muskiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!