Trump vs. Harris - 295 vs 226 - to było miażdżące zwycięstwo!
A jak tresowały wyborców sondaże, tak, tak, tresowały, bredząc o wyrównanym wyścigu.
Każdy kto interesuje się polityką wie, że od jakiegoś czasu, sondaże to element walki wyborczej i nie należy im wierzyć!
Jednak wczorajsze nożyce pomiędzy wynikiem a przewidywaniami, rozwarły się do szaleńczej kompromitacji "socjologów na usługach".
Zabawnym, że w owe zaklinanie uwierzyła chyba Kandydatka Demokratów, bo po sromocie porażki zapadła się w nicość, nawet nie podziękowała sztabowi, wyborcom i sponsorom.
Co prawda już na kilka tygodni przed votowaniem, dochodziły słuchy ze Sztabu Demokratów o minorowych nastrojach, np. Obama był mocno zaniepokojony, ale, ale oficjalne przewidywania, czyli zdominowane przez lewacje media suflowały równowagę ze wskazaniem na Harris.
Amerykański Cud jest jeszcze wyraźniejszy, gdy spojrzymy na mapę głosowania w rozbiciu „powiatowym”- czyli hrabstwami, tutaj dopiero widać prawdziwy pogrom lewactwa!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!