Nie wiedziałbym że wczoraj był jakiś mecz, gdyby nie moja Mama, tak, tak, to ostatni prawdziwy kibic w Rodzinie!
Pozostali, nie słuchają, nie oglądają, nie pasjonują się. Dlaczego, bo żenujące klęski w każdej dyscyplinie deprymują.
Czy można uzdrowić tę polski sport? Jakoś straciłem nadzieję, chociaż cuda się zdarzają!
Czy wczorajszy remis można uznać za sukces? Ja kwalifikuję go w kategoriach żenującego łomotu.
Chociaż przyznam nie oglądałem, nie słuchałem, a relację przeczytałem z linku poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!