15 października 2024

Infiltracja?

To co poniżej, zapewne jest prawdą, Chinole infiltrują ważniejsze dziedziny życia Zachodu, a narzędziami pomocniczymi są urządzenia, od telefonów jako masowych, poczynając. Zalew chińskiego żarcia i armii młodych "kuchcików", to też agentura. Nikt nic nie poradzi, należy przywyknąć.
Nie robiłbym z tego większego problemu, bo mimo ogólnoświatowych zachwytów nad ChRL, owo szpiegowanie nie przysparza im oczekiwanych korzyści.
Owa komusza satrapia mająca mocarstwowe ambicje, to kolos na glinianych fundamentach, organizacyjnie okrutnie niewydolna. 
Cóż z tego że wysyłają swych szpionów, infiltrując co się da, skoro i tak nie potrafią owych ukradzionych zdobyczy sensownie wykorzystać.
Przykład pierwszy z brzegu, Armia której nowoczesność stoi pod wielkim znakiem zapytania, eksperci twierdzą, że jest ona bardziej zacofana niż "Druga Armia Świata".
Moja teza, w Chinach zarządzanych przez komunistów za zasłoną blichtru wielkich miast, panuje umiejętnie skrywana, degrengolada i boleśnie kłująca obywateli wiosek i miasteczek bieda. 
Chiny to wypisz wymaluj bliźniak Sovietii, tyle tylko, że z większym trzosem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!

Szopieszalski

Pospieszalski o szopkach bożonarodzeniowych w kościołach, że kiczowate, brzydkie i w ogóle to Szatan mieszał ogonem, bo wizerunkowa obraza b...