Jeden z najpiękniejszych i bogatych w atrakcje regionów Francji. Od surowych i groźnych gór, poprzez cudowne prowansalskie wsie i miasteczka, bajeczne zapachy Grasse, nadmorską twierdzę, która nie przyjęła Napoleona Antibes, blichtr Nicei, lazurową elegancję Cannes i legendę St. Tropez, mostem w Avignionie, Calanques w Delcie Rodanu, wybuchową mieszanką kulturową Marsylii i gospodarczą lokomotywą Tulonem.
Region Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże obejmuje obszar historycznych prowincji Prowansji i Delfinatu (dawnego władztwa następców francuskiego tronu). W jego skład wchodzi też, włączone za czasów Drugiego Cesarstwa, Księstwo Nicei. Ponadto nazwa regionu odwołuje się do dwóch wielkich regionów geograficznych – Alp i Lazurowego Wybrzeża.
W skład regionu wchodzi 6 departamentów:
Alpy Górnej Prowansji (Alpes-de-Haute-Provence)
Alpy Nadmorskie (Alpes-Maritimes)
Alpy Wysokie (Hautes-Alpes)
Delta Rodanu (Bouches-du-Rhône)
Var
Vaucluse
Szczegóły i szczególiki w linku poniżej, czyli francuskiej Wiki.
Z ciekawostek regionu, jedna z kuchni, czyli kuchnia prowansalska, jak dla mnie najważniejsze, nie trufle, małże i inne frykasy, ale ichnia zupa rybna, czyli bouillabaisse
Bouillabaisse (z prowansalskiego oksytańskiego bolhbaissea, od bolh, "gotuje się" i lowera, "obniża", odnosząc się do ognia) to tradycyjna potrawa z ryb z basenu Morza Śródziemnego. Gulasz ten, gotowany w wodzie lub białym winie, doprawiony czosnkiem, oliwą z oliwek lub szafranem, podawany jest w dwóch etapach: zupa, a następnie ryba. Zupę rybną je się z grzankami z chleba czosnkowego, posmarowaną rouille, zwilżoną oliwą z oliwek i gotowanymi ziemniakami.
I jeszcze polski przewodnik turystyczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!