Na rynku walut, Soviet zaciekle walczy z dolarem, tak, tak, wszak nie napiszę, że rubel z desperacją mierzy się z dolarem, bo wagi nie te!
Na dziś rano, 90,3 rubla za USD, to chyba już szczyt możliwości reanimacyjnych, ruskiej finansiery. Najzabawniejsze, że dla nich dolar, to fetysz, z nim toczą najbardziej zaciekłe boje, pomijając euro czy złotego, te waluty dziś rano odpowiednio, 98, 213 rubli oraz 22, 3113 rubli, z dynamiką mikroskopijnych zmian.
Skąd owa kuriozalna próba walki z potęgą dolara, ano zdają sobie sprawę, że pozostałe, to tylko popierdułki w handlu międzynarodowym.
PS. Oraz mały dodatek, obserwacja uczestnicząca, czyli głos Ruska, o zdolnościach systemu. Oczywiście takowych się eliminuje, bo maskirowka będzie trwała do ostatniej sekundy istnienia satrapii moskiewsko - kałmuckiej.
Natomiast o sile rukiego miru, niech świadczy zawiedziony jego mocą, przywódca Armenii Nikolo Paszynian, tak trzymać Towarzysze, tak trzymać.
Zabawne info o stroszeniu piórek i rojeniach o rozbudowie oraz unowocześnieniu armii, trza było o tym myśleć przed rozpętaniem rozpierduch na Ukrainie, dla owych planów, jak poniżej zwyczajnie brak dienieg! To swoista kolejna maskirowka degrengolady, w jednym jedynym są w stanie sprostać, w ubraniu w mundury kolejnych tysięcy kandydatów do zmielenia przez mięsną maszynkę frontową. Nie ważne jak będą się nazywać, desatnowcy, gwardziści, czy ki diabłe, bez nowoczesnej broni, wszystko to daremny trud!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!