Najstarszy człowiek świata nie żyje, ponoć dożył 127 lat, na imię miał Józek Paweł i pochodził z Brazylii.
Hm, a któż w to uwierzy? Wszak sezon ogórkowy w pełni!
Onegdaj mieliśmy już starszych od niego, ale jak można zweryfikować metryki z tak zamierzchłych czasów?
Owe 127 wiosen, to wielce krytyczny wiek, parę lat temu, ziemski padół opuścił, równolatek Brazylijczyka, matuzalem z Erytreii.
Soviet, dzień po święcie morskiego fłota, rozpoczął manewry na Bałtyku! Moc jest z nimi!
Ciekawym jeno, ile z tych 30 trenujących okrętów ulegnie awarii, ile spośród tych 30 ćwiczących samolotów, spadnie do morza?
No cóż, pożywiom, uwidim!
No i proszę, rozmiar rozmiarem, ale jakże ważna jest grubość…głosu:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!