No i wymyślili, tak, tak, na zgubę! Nowy wycieczkowiec, podobno największy, choć nie napisali ile gawiedzi pomieści. Brać marynarska na wskroś przesądna jest, więc nawiązania, nawet symboliczne, że to największy, a zatem Titanic, jest nie do przyjęcia! Nie wróżę statkowi przyszłości, bo w kwestiach morskich też przesądny jestem! Co zdarzy się w pierwszym rejsie, zobaczymy!
Tak naprawdę, dziwię się towarzystwu, że w takich wczasach gustuje, tłok, gwar, a wszystko zamknięte w puszce! Hm, nie byłem, więc nie mogę krytykować! Trza będzie wyskrobać półtora tysiaka i popłynąć:-)))
Autorzy w szoku, że w Italii łoją turystów! Wszak tzw. coperto, to norma, a największą sztuką podróżnika, to nie dać się wydutkać przez cwanych Włochów! Hm, kto tego nie wie, płaci frycowe, pardon, kopertowe:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!