Blisko, coraz bliżej! Tak jakoś się składa, że koniec nieuchronie nadchodzi. Putin już to wie, złudzenia odeszły w siną dal.
Zabawne gry w postaci rozmów o turystyce, kibicowanie regatom w Leningradzie, czyli obywatele nic się nie stało, Państwo funkcjonuje normalnie i zajmuje się całym spektrum problemów i tych ważnych i tych mniej istotnych, to już zapewne jedne z ostanich putinowskich maskirowek!
Skuteczny grabarz Sovietii, jeszcze półtora roku temu był na najlepszej drodze do wielkości! Tak, tak, świetne relacje z Niemcami, ogólna aprobata z mieszanką respektu i strachu. Świat pozwalał Carowi na panoszenie, sławetne "olewki" najważniejszych przywódców, poprzez ostentacyjne spóźnienia, świadczą o pewności i poczuciu własnej wartości Putina.
Trawałoby to w nieskończoność, a umiejętnie namaszczony Delfin, mógłby odbudować potęgę Sovietii. Szczęściem od Pana Boga, Neandertalowi odbiło! Uwierzył w moc swego Carstwa!
Wbrew logice, wbrew rozsądkowi, wbrew zdegenerowanemu państwu, uderzył z wiarą w szybkie i bezbolesne zwycięstwo.
Tak, tak sytuacja gospodarcza i społeczna Sovietii, nie dawała żadnych szans na prowadzenie długotrwałej wojny. Co prawda Putin liczył na tygodniową kampanię, ale, jak przystało na poważnego stratega, powinien rozważać plan B, czyli długotrwały konflikt. Kretyn wbrew logice, czyli tragiczemu stanowi państwa, zagrał va banque!
Na korzyść pokerzysty z blotkami, przemawiała sytuacja polityczna ówczesnego świata. Niemcy w kieszeni, przygotowujący się do otwarcia drugiej nitki Nord Streamu, czyli zupełnego uzależnienia Zachodu od ruskiego gazu. W Ameryce po dynamicznym Trumpie rządy objął leśny dziadek.
Uderzę tak jak w Afganistanie, zwycięstwo będzie pewne, zastraszę "Pribałtikę" i Polskę, skulą się z przerażenia i poproszą o pokój i to na moich twardych warunkach!
Tak, tak, to prawda, że gdyby wybory w Ameryce wygrał Trump, Neandertal wojny z Ukrainą by nie rozpętał!
Scenariusza i tempo rozkładu? W moim przekonaniu, mocno przyspieszyło, po konflikcie z Kucharzem i konsekwentnym "czyszczeniu" Armii z Kuchcików. Taki Surowikin zapewne nie był jedynym, zbuntowanym.
PS. Najlepsze w tym wszystkim są brednie naszych "ekspertów", że to Rusek wciąż ma potencjał, że na przykład, 300 czołgów rocznie jest w stanie wyprodukować, a niewydolny Zachód nie!
Ech, jak takich osłów mogą drukować, naprawdę nie wiem?!
Zanimiennie głupkowate, ciągłe powoływanie się na tzw. niezależne badania Instytutu Lewandy, z których wynika, że Neandertala popiera ponad 80% grażdan! Jak jest naprawdę pokazały wybory w dalekiej republice, gdzie człek Cara przegrał stosunkiem 20:80.
Lewanda szczególnie szkodliwa Agenda, grająca w Orkiestrze FSB, oczywiście pod przykryciem niezależności. Dopiero po upadku okaże się kto nasz, a kto zdrajca, ot co!
No i moje ulubione poranne obserwacje, rubel z systematyką i konsekwencją dołuje, nie zapada się gwałtem w przepaść, ale rubel, po rubelku coraz niżej.
W piątek dolar kosztował w okolicach 88, a złoty prawie 22 rubelki.
I tylko taniej ropy żal! Upadek Putina spowoduje poważniejsze podwyżki, bo nie będzie komu psuć rynku! Ech, coś za coś:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!