Byłem w rejonach, pływałem, podziwiałem rafę. Piękne morze, ale, ale, pełne wygłodniałych rekinów! Dlatego mieli szczęście, że tak się skończyło.
Swoją drogą, klimaty posadowionych pustynnych resortów nie powalają, schludnie, czysto i ciepło, zwłaszcza miło w naszych porach jesienno zimowych, od listopada do końca lutego. Niestety nic poza tym wokoło smutek pustyni i syf arabskich wiosek i miasteczek, brr. Byłem raz i więcej nie zamiaruję!
Rusek nie miał szczęścia, trochę bardziej na północ w Hurgadzie, to zagłębie turystyczne moskiwcian, szkoda chłopa, walczył dzielnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!