Na mym ulubionym rynku walut egzotycznych, muszę odnotować wczorajsze próby wzmocnienia rubla. Od południa do wieczora próbowano naruszyć stabilną pozycję dolara, ale wyraźnie koło łikendowego zamknięcia stracili moc. Generalnie z prawie egalitarnej pozycji 81/82 rb za USD, przy wczorajszym zamknięciu było nieco powyżej 79, ale z tendencją wzrostową. Nie wiem o co chodzi, może jakieś ruchy pozorne, maskirowka, przed majową fetą?
Dosyć śmieszne, bo w finansach i gospodarce, dno oglądają już od spodu. Jak podano, ostatnio nawet zyski z ropy i gazu utajniono. Soviet sprzedaje wszystkim, takim na przykład Hindusomo, a 35 USD za baryłkę, chociaż koszt jej wydobycia z ruskich głębin wynosi ok. 40 -50 dolców!
Psucie rynku przez Ruska, to miód dla kierowców, sudyjskie machinacje z ograniczeniem wydobycia kompletnie nie działają. Ropa przy wczorajszym, przedłikendowym zamknięciu kosztowała ok. 80 dolców, a Texas 78! Brawo Wołodia, tak trzymać!
Z innej beczki, ale jak to ostatnio mam w zwyczaju, Ruskiej. Co i rusz wszem i wobec ogłaszają tzw. niezależne badania soviet opinii publicznej w temacie poparcia dla Wojny. No i z trwogą konstatują, że społeczność kałmucka murem stoi za swym Carem w 3/4 akceptując bandycką agresję!
A ja się pytam, czy komentator jeden z drugim, nie potrafi rozsądnie skomentować owej bzdury! Jakie niezleżne badania w Rosji? Jakich narzędzi socjologicznych używają "niezależni" ankieterzy, aby uzykać wiarygodny wynik? Toć przeciętny rusek wytrenowany jest i słowa prawdy nie powie, bo wie, że "ptytatiel" może być nasłany przez KGB. Ruskie społeczeństwo wytresowane w tej kwestii już od czasów Lenina!
Niezależne twory pod nazwą Meduza, czy Centrum Lewady i inne, ja odczytuję je jako zakamuflowane agendy Kremla, które pod płaszczykiem niezależności, sączą nieprawdziwe dane, aby skołować wciąż naiwny Zachód!
Warto zwrócić uwagę, że sytuacja społeczna i akceptacja Wojny nie może być na przedstawianym przez "niezależnych" poziomie, bo Kreml w tempie iście kosmicznym, wprawadza coraz bardziej drakońskie przepisy w stosunku do przeciwników agresji. Gdyby było tak słodko, jak bredzi farbowana opozycja, ostrość paragrafów i groźby gułagowe nie byłyby potrzebne, ot co!
W temacie kursu walut - też nie wiem co jest grane, ale kurs złota też poleciał. Jak nic się nie zmieni pojadę jutro i kupię parę g. na zapas dla wnuczki.
OdpowiedzUsuńW perspoktywie długoterminowej nieruchomości i złoto, to jest to, czasem się traci, ale nigdy poniżej pewnego poziomu:-)
OdpowiedzUsuń