Pamięta ktoś jeszcze, że w Empikach, czyli Międzynarodowych Klubach Książki i Prasy, były czytelnie, a w nich prasa, nie tylko krajowa, ale i zagraniczna? Pamiętam czasy, gdy nie tylko w empikach, ale niektórych kawiarniach, wisiały włożone w drewniane "szczudła"gazety codzienne. Obecnie nie do pomyślenia, bo nikt(prawie),gazet w wersji papierowej już nie czyta!
W moim dzisiejszym empiku, kilka artykułów godnych polecenia, nic dodać, nic ująć.
Jak celnie skomentował Piotrek, NATO potrzebuje zmian i poszukuje trzeźwego spojrzenia!
Gotowania żaby, ciąg dalszy. Dla interesujących się problematyką, nic nowego. Zabawne, że w tej chwili, koszt wydobycia baryłki niebezpiecznie zbliża się do ceny za jaką Soviet sprzedaje swoją ropę. Za niedługo dojdą do ściany, bo ropa u nich nie tryska jak u Szejków, z pustynnego piachu, ale trzeba się do niej mocno nawiercić, a potem skomplikowanie kontrolować wytrysk:-)
Żeby było jeszcze śmieszniej, kreatywni księgowi z ministerstwa finansów, dwoją się i troją, a sytuacji nie łata nawet sprzedaż 3 ton złota:-)))
W ubiegłym roku, coś poszło nie tak:-)))
Choć, Druga Armia trzeciego świata, przedstawia się naprawdę imponująco!
U Chinoli nie lepiej, tylko lepiej się maskują no i wojny nie prowadzą. Ten ich wykazany 3 procentowy wzrost, to cudawianki na kiju! Zakładany 5 procentowy w tym roku, pic nad picusie! Czy ktoś jeszcze wierzy w zupełnie nierealny, nawet przy silnej armii, desant na Formosę?!
W systemach totalitarnych, jedynym sposobem na zapaść jest zwięszenie kontroli! Nie uczą się, nie zauważają, że ograniczanie wolności gospodarczej pogłębia kryzys i prowadzi do chaosu. No cóż u Chinoli wymyślili pyszność nad pysznościami!
Według państwowych mediów zostanie zaostrzona kontrola nad sektorem finansowym i naukowo-technicznym. Ponadto delegaci "wzmocnią pracę nad budową partii" w prywatnych firmach.
Pogrubiłem najlepszy kawałek, bo on świadczy, że wolność gospodarcza, która przez ostatnie dekady rozwijała Chiny, odchodzi w przeszłość. Natomiast na kłopoty, mają stary sprawdzony sposób towarzysza Mao, zwiększoną kontrolę Partii nad gospodarką. Powodzenia życzę:-)))
Chinole wprowadzają Partie do firm prywatnych, a Japończycy w ramach przedsięwzięć publiczno-prywatnych rozwijają technologię fuzji termojądrowej. No cóż, bez rozgłosu, bez medialnego zadęcia, powoli, systematycznie, robią swoje! Tak trzymać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!