Z jednej strony, prymitywny Kitaj w Moskwie, a w tym samym czasie w Kijowie, premier najpotężniejszego technologicznie kraju Azji! Medialne gesty, czy konkrety? Ha, ha, ha, Japończycy nie marnują czasu na pustosłowie! Na efekty nie będziemy musieli długo czekać!
Przy okazji rozmowy w Polsce, to dla nas najlepszy kierunek rozwoju, samurajska technologia w kraju nad Wisłą, jest szansą nie do przecenienia.
PS. Zabawne, że Rzeszów i Przemyśl, stały się ostatnio newralgicznymi miastami świata. Najważniejsze persony globu zmierzające do Kijowa, przesiadkują się właśnie tam. No i najistotniejsze, Rzeszów, to centrum dystrybucji sprzętu wojennego.
Nigdy nie byłem w Rzeszowie ani w Przemyślu. Zawsze chciałem i na chciejstwie się kończyło. Czas to naprawić.
OdpowiedzUsuńAdam P.
Rzeszów "zaliczyłem" za pacholęcia z Rodzicami, natomiast Przemyśl, trza "nadrobić".
OdpowiedzUsuń