Na 1 godzinę lotu winno przypadać 7 godzin przeglądów, czy Soviet tak robi?! Pytanie retoryczne!
U nich ostatnio nawet Sojuzy i Progressy szwankują, że o prostackich satelitach szpiegowskich zamilczę.
Proza wojny, dienieg niet, ot co:-))
Tak spadać, Towarzysze, tak spadać!
Tak się dzieje nie tylko u ruskich. Mam bardzo aktualne podobne przypadki z naszego podwórka. I to z bardzo znanych, szanowanych i podobno najlepszych na świecie firm. Zasada jest prosta: sprzedać a później jakoś to będzie.
OdpowiedzUsuńW przypadku samolotów bojowych, w normalnym świecie, tak się nie dzieje, bo za drogie to zabawki. U Sovieta, no cóż, brak części zamiennch i przeszkolonego personelu. Ich nie trza zestrzeliwać jeszcze kilka miesięcy i "wszytkie same pospadają":-)
OdpowiedzUsuń