Poniżej historyjka współczesnej Sowietii która przepoczwarzyła się w Sovietię(dla przpomnienia, moje autorskie rozróżnienie). Brednię Cycerona, że historia jest nauczycielką życia, powtarza Autor, choć tak naprawdę, powtarza się jako własna karykatura, a ludzkość na błędach przeszłości niczego się nie nauczyła i do końca świata nie nuczy, lecz brnie w ich coraz mroczniejsze meandry!
Powróćmy jednak do artykułu i analogii Chruszczowa z Putinem. Mały Satrapa nie odejdzie w spokoju podczas zaaranżowanego przewrotu pałacowego jak Nikita, lecz zmiotą go wichry współczesnej wojennej rewolty. Zaczynem rozpadu jak wielokrotnie pisłem będą bunty republik, obwodów i jakich tam jeszcze obszarów zależnych.
Nie dlatego jednak linkuję, bo o tym było już w nadmiarze, ale raczej dla przypomnienia o Chruszczowie i niezatapialnym do końca Breżniewie. Towarzysz miał piękny partyjny życiorys, a to Flota, a to Kazachstan, wreszcie nominalna głowa ZSRS. Dla odświeżenia swojej pamięci linkuję.
PS. Zupełnie niepotrzebnie w artykule, nawiązania do Kapuścińskiego, wszak ów w swym słynnym, ale już zdezawuowanym Cesarzu konfabulował, więc autorytet z niego wielce wątpliwy:-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!