Maj prawie z głowy, zimno!
Trzy miechy ciepła przed nami?
Pewnik to żaden Szanowni,
Czy Słońce wygra z deszczami.
Wszak rady na to ni ma!
Przywyknąć do tego trza,
A jak komu nie w smak,
Niech na południe się pcha.
Ja swoim zwyczajem zostaję,
Powierzam się naszej pogodzie!
Krótkie majtki w ordynku,
A kurtka puchowa w odwodzie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!