30 kwietnia 2025

Akwarium

Dawna Sowietia i współczesna Sovietia Putina, to ten sam zdegenerowany organizm z kalką w prawie wszystkich dziedzinach, w tym w sferach wywiadu i kontrwywiadu. Przypudrowana zamiana nazwy jednej ze służb z KGB na FSB to pic.
Oczywistym dla znawców tematu, że sprawniejszą organizacją zawsze było wojskowe GRU. 
KGB/FSB, to przereklamowana popierdułka z prymitywnym personelem i równie prostackimi metodami działania.
Dla przykładu, skrytobójstwo KGB/FSB, zawsze bez finezji, ale pokazowo, zastrzelić w środku miasta, potraktować Polonem, wyrzucić przez okno na ulicę, pozabijać całą rodzinę i czyn przypisać głównemu celowi zbrodni.
GRU, zlikwidować skrycie, najlepiej pozorując samobójstwo przez powieszenie, bez świadków i jakichkolwiek dowodów, wtedy na zawsze pozostają wątpliwości, morderstwo czy autodestrukcja ofiary.
Kolejny modus operandi, uderzyć w najbliższych ofiary, tak skutecznie, by wył z bólu do końca życia.

Najsławniejszym piewcą GRU jest Wiktor Suworow autor kultowego „Akwarium”, czyli Władimir Bogdanowicz Riezun, oficer tej formacji zbiegły do Wielkiej Brytanii z placówki w Wiedniu. 
W mojej ocenie, wciąż mający układ z wierchuszką GRU, inaczej by już dawno nie żył. 

Wszak to w Akwarium, Suworow opisał scenę spalenia żywcem zdrajcy GRU, spuentowanej, przychodzisz do nas z własnej woli i nikt cię do służby nie przymusza, ale jak już wejdziesz, to wyjścia nie ma, chyba że przez komin!

Polskie wątki GRU, no cóż, najważniejszy agent GRU, który miał odwagę urwać się ze smyczy i przejść na właściwą stronę, to Generał Kuklińki. 
Nie mówi się o tym głośno, ale pamiętajmy, że w Sztabie Generalnym LWP gdzie pracował przed ewakuacją do USA, wszyscy się go bali, łącznie z Kiszczakiem i Jaruzelskim!
Zemsta GRU nad Generałem była okrutna, skrytobójczo zamordowano mu dwóch synów. Pierwszego w amerykańskim kampusie uniwersyteckim rozjechał samochód, sprawców nigdy nie odnaleziono!
Drugi utonął w tajemniczych okolicznościach podczas oceanicznego rejsu jachtem, ciała nie odnaleziono!


Kolejne polskie ofiary, Pułkownik Sławomir Petelicki, twórca GROM, oficjalna wersja, samobójstwo przez powieszenie w podziemiach swojego domu. 
Czy oficer wybiera haniebny sznur, miast kuli z osobistej broni? 
Zupełnie niewiarygodne samobójstwo, jednak odstraszające innych potencjalnych "zdrajców".
Andrzej Lepper, na fali sukcesu, ni z gruszki, ni z pietruszki, wiesza się w swoim biurze. 

Polskie „ofiary”GRU? No cóż, to jeno wytwór mojej wyobraźni, wszak nikt, nikogo za rękę nie złapał. 
 
 PS. W obecnej beznadziejnej sytuacji gospodarczej Sovietii, jedyną siłą zdolną do zrzucenia z tronu kagiebisty Wowy są Towarzysze z Akwarium. 
Akwarium, to potoczna nazwa, głównej siedziby GRU. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!

Paluch

W Platformie nihil novi, Żyją w przeświadczeniu,  Że odgrzewane kotlety, POmogą w rządzeniu. Stąd Igor Tuleya, Babci Kasi POdniecenie, KODzi...