W kwestii odsunięcia obecnych szkodników od władzy jestem pesymistą, ludziska co prawda zmieniają zdanie i na ulicach coraz więcej psioczącej gawiedzi, ale do przełomu raczej daleko.
Widać co prawda "trynd" i dobre sygnały, oglądalność opozycyjnej Republiki wystrzeliła, a to widoma oznaka wkurzenia społeczeństwa.
Pomoc lewacka z USAID ustała, a co za tym idzie, intensywność medialnej głupawki może ulec zmniejszeniu.
Do przełomu jednak daleko, pierwszym testem będą wybory majowe i tutaj widać światełko nadziei, bo Rafałek Trzaskowski w "gafowaniu" coraz bardzie upodabnia się do Rysia Petru.
PS. Coraz szybsze zwijanie Polski, to modus operandi Tuska! Szanse na powstrzymanie szaleństwa? Póki co marne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!