Chinole podobno w natarciu, tak wynika z artykułu poniżej, hm, pozostaje pytanie, na ile on jest sponsorowany przez samych zainteresowanych?
Ja wciąż owej ekspansji nie zauważam, dziennie widuję na mieście, co najwyżej jednego Chinola.
Poniższy zapewnia o potędze Chińczyków z firmy BYD i ich super mocnej pozycji w sprzedaży aut, są zaraz za Toyotą.
Hola, hola, Panowie Redaktorzy, wszak ten cały badziew w większości sprzedaje się na wewnętrznym rynku chińskim, a ponieważ Chińczyków jest cała masa, to i aut konsumują bardzo dużo.
Powtarzam, mimo zalewu sponsorowanych bredni o wyższości Chińczyka nad resztą świata, cywilizowany świat nie jest głupi i efemerycznej marki, bez perspektyw solidnego serwisowania nie kupi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!