Ostatnimi czasy nie jestem odporny na upał! Niestety, niestety, gdy słońce praży prosto w głowę, ja szukam cienia, ja już nie mogę!
Słońce wciąż praży,
Chociaż sierpniowe,
Ja proszę Państwa,
Zakrywam głowę!
Skwar niemożebny,
Przestał mnie kręcić,
Ja cienia szukam,
Gorąc mnie męczy!
Pytam sam siebie,
Czy skwar jest większy,
Niż ten sierpniowy,
Z lat pacholęcych.
Odpowiedź prosta,
Choć nie jest miło!
Skwar się nie zmienił,
Latek przybyło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!