02 października 2023

Olimpiada!

Moja "pierwsza" Olimpiada(Igrzyska), to Tokio1964. Tak, tak, pamiętam telewizyjną relację z biegu Ireny Kirszensztajn, Ewy Kłobukowskiej i ich koleżanek. Dziwne, bo to jeden jedyny kadr z tego wydarzenia jaki pozostał w mych zwojach mózgowych. 
Meksyk 1968 to już całkiem świadome oglądanie, a Monachium 1972 bardzo zapadło w pamięci za sprawą zamachu i rewelacyjnego w pływaniu Marka Spitza. Montreal 1976, no cóż legendarne złoto siatkarzy Wagnera w finałowym boju z Sowietami. Itede, itepe, dalej rozwodzić się nie mam zamiaru, kończąc na Moskwie 1980 i geście Kozakiewicza!
Zresztą potem, to już oddalałem się od Igrzysk, nasi wypadali coraz gorzej, a królewskie dyscypliny lekkoatletyczne, czyli biegi krótkodystansowe opanowali Murzyni!
Wracam do tematu, bo z info medialnych wiem, że ilość dyscyplin olimpijskich rośnie lawinowo i klasyczna Olimpiada z zawodami starożytnej Grecji odchodzi do przeszłości!
Pieniądz rządzi, a kto ma ich więcej ten wciąż dokłada swoje igry. 
Coraz większy miszmasz, coraz większy chaos, a widowisko coraz gorsze. 
Poniższy link dotyczy dość mało medialnej, a do tego zniszczonej przez doping dyscypliny jaką jest podnoszenie ciężarów.
W owej dominowali i dominują obywatele ze Wschodu, którzy np. za sprawą zmiany obywatelstwa z Bułgarów stawali się Turkami. Nasi zawodnicy osiągali tu sukcesy, Baszanowski i cytowany niżej Smalcerz, to najjaśniejsze gwiazdy.
Nie powiem, abym był fanem, ale owe sztangowe igry obrosły tradycją i słusznie oburza się nasz złoty medalista, że chcą je wyrugować z Igrzysk.
Tak, tak, warto zreformować, uczynić bardziej przejrzystym system sedziowania, a osiłki niechaj hulają dalej.
Niestety, tę okrzepłą w tradycji olimpijskiej dyscyplinę planuje sie wyrugować na rzecz coraz bardziej kretyńskich sportów!

 
Na olimpiadzie w Paryżu wciąż będziemy oglądać zmagania deskorolkarzy, a jako nowość, mistrzów breakdance'u!!! Windsurferów w Paryżu zobaczymy podczas zmagań... na oceańskiej Thaiti!!! 
To wszystko jest chore? No raczej, trochę nieco!


Inną kwestią, to zdeprawowanie MKOL, tam rządzi pieniądz, a idea Barona  de Coubertina dawno umarła. Mało tego, zdominowanie instytucji przez Sovietów, jest tak widoczne, że nawet wojna na Ukrainie nie jest w stanie wyrugować z niej rusofilów! 
  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!

Kanikuły czas!

W mym porannym radiu Nostalgie,  Grande Vacance wciąż brzmi!  Za oknem co prawda mocne chmury, Ale również ogłaszam Czas Letniej Kanikuły! h...