Jak co roku o tej porze,
Rozpoczynam polowanie,
Śliwek co się pojawiają,
W sklepie oraz na straganie!
O konkretny owoc chodzi
A nie byle z drzewa spad,
Ja Węgierki preferuję,
Tak już mam od wielu lat.
I szczęśliwy jestem wielce,
Wręcz się przyznać nie wypada,
Że konsumpcję uskuteczniam,
Od sierpnia, aż do listopada!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!