Pomysł na wskrzeszenie marki! Dobry, czy zły, a cholera wie? Aby konkurować z najepszymi w branży trza podnieść mocno poprzeczkę niezawodności. Czy raczkującą firmę na to stać? Raczej wątpię, a sam sentyment sześćdziesięciolatków plus, do marki nie wystarczy aby rozbuchać popyt.
Podobna sytuacja jest z Rometem, ktoś kupił prawo do znaku i produkuje niezbyt rewelacyjne rowery. Raczej nie wróżę sukcesu, ale, ale, mimo to trzymam kciuki, bo "brandzik" miły sercu!
PS. Z drugiej strony, zapomnieliśmy, że wyroby z logo UNITRA, to był wciąż psujący się badziew! No może z wyjątkiem głośników i gramofonów. O wzmacniaczach nic nie wiem, bo nie korzystałem.
Moje sprzęty w postaci magnetofonów kasetowych, większość swego żywota spędzały w naprawialniach ZURiT.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!