Dla porządku kronikarskiego odnotowuję, jak jest luty, to jest zimno! Dla wątpiących, proszę spojrzeć za okno w ów niedzielny poranek! Śnieg rozjaśnił brzask, wiatr łamie gołe konary, a trelujące jeszcze w piątek ptaki pochowały się do mysich dziur! Ech, ech, byle do WIOSNY!
PS. Pewną pocieszką niech będzie fakt, że nawet w Hollywood, ostatnio zaśnieżyło! Hm, zapewne film o tym nakręcą:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować każdy może, nigdy tego nie wymaże!